Klopp modli się, aby kolejny zawodnik nie doznał kontuzji: "Owiniemy Gomeza kocem"
Kostas Tsimikas doznał złamania obojczyka w sobotnim remisie 1:1 z Arsenalem, przez co drużynie z Merseyside brakuje opcji na lewym boku obrony, gdyż obrońca pierwszego wyboru Andy Robertson również jest wyłączony z gry z powodu kontuzji barku. Najprawdopodobniej na lewej stronie będzie zastępował go prawy obrońca Jow Gomez.
"To oczywiście dla nas bardzo trudne, naprawdę trudne. Czasami zdarzają się kontuzje i akceptujemy je wszystkie, ale złamany obojczyk to coś zupełnie innego. Po prostu powrót do zdrowia zajmuje dużo czasu" - powiedział Klopp dziennikarzom przed wtorkowym starciem z Burnley na Turf Moor.
"Tak samo było z Robertsonem, choć to inna kontuzja, ale tak samo długo trwa rekonwalescencja. Wszyscy wiemy, że w takich momentach potrzebujemy również szczęścia. Gomez wejdzie. Musimy tylko upewnić się, że owiniemy go dobrym kocem, aby był gotowy na mecze" - żartował niemiecki szef ławki.
Liverpool zajmuje drugie miejsce w tabeli, a zmierzy się z zajmującym dziewiętnaste miejsce Burnley, które pokonało Fulham 2:0 w ostatnim meczu ligowym, aby wydostać się z dna. Klopp podkreślił, że wierzy, iż przeciwnik jest lepszy niż pokazują to jego dotychczasowe wyniki. "Oglądałem sporo ich pojedynków i jestem pod wrażeniem tego, jak sobie radzą. Zostali nagrodzeni w sobotę".
"Wiemy, że kiedy wygrywasz i masz szansę zagrać ponownie za trzy dni, chcesz wygrać ponownie i właśnie tego oczekujemy. Do tego dochodzi dobra atmosfera. Lepiej, żeby tak było i będziemy gotowi" - zakończył szkoleniowiec The Reds.