Kluby Premier League stracą ważnych zawodników ze względu na turnieje w Afryce i Azji
Premier League wychodzi z bardzo intensywnego okresu świąteczno-noworocznego, a sytuacja w czołówce tabeli ligowej jest niezwykle wyrównana. Menedżerowie będą teraz zajęci opracowaniem planów, by poradzić sobie pod nieobecność swoich gwiazd. Niektóre kluby być może wykonają ruchy na rynku transferowym, by krótkoterminowo zastąpić wyjeżdżających zawodników.
Największymi gwiazdami, które na kilka tygodni opuszczą Anglię, będą oczywiście Mohamed Salah z Liverpoolu i Heung-Min Son z Tottenhamu. Patrząc na czołówkę ligi, najmniej ucierpi ekipa Pepa Guardioli. Hiszpan nie ma bowiem w kadrze żadnego zawodnika, który wybierałby się do Wybrzeża Kości Słoniowej lub Kataru na turnieje zaczynające się w pierwszej połowie stycznia.
Liverpool, który jest obecnie liderem Premier League, straci za to Salaha, który z 14 bramkami na koncie jest wraz z Erlingiem Haalandem współliderem klasyfikacji najlepszych strzelców ligo. Poza tym straci także Wataru Endo, który będzie reprezentował Japonię. "Trochę szkoda, że dobrze odnalazł się w drużynie i akurat jedzie na Puchar Azji" - powiedział o sytuacji Endo Jurgen Klopp.
Sensacyjny kandydat do tytułu mistrzowskiego w postaci Aston Villi nie będzie bardzo pokrzywdzony odbywającymi się turniejami, ale będzie musiał radzić sobie bez Bertranda Traore - reprezentanta Burkiny Faso. W gorszej sytuacji będzie Arsenal, który wypuszcza aż trzech reprezentantów - Mohameda Elneny'ego do Egiptu, Thomasa Parteya (miał jechać na zgrupowanie Ghany, ale wypadł z klubu i reprezentacji przez kontuzję) i Takehiro Tomiyasu do Japonii.
W jeszcze gorszej sytuacji będą jednak rywale Kanonierów z Północnego Londynu. Nie dość, że Tottenham musi zmagać się ze sporą liczbą kontuzji swoich zawodników, to jeszcze Ange Postecoglou zostanie pozbawiony swojego lidera, w postaci Sona, a także Yvesa Bissoumy z Mali oraz Pape Sarra z Senegalu. Mowa więc o trzech bardzo ważnych elementach zespołu.
Swoje problemy będą mieć także zespoły, które nie są zaangażowane w bezpośrednią walkę o najwyższe cele. Reprezentację Ghany wzmocni będący w świetnej formie Mohammed Kudus, bez którego będzie musiał radzić sobie West Ham. Manchester United wyśle za to do Afryki Andre Onanę, Sofyana Amrabata i Amadę Diallo.
Osłabione będą też ekipy z dolnej części tabeli. Nottingham opuści na kilka tygodni aż sześciu zawodników, a Brentford wyśle trzech swoich piłkarzy.