Liverpool pokonał Aston Villę i rozsiada się na szczycie tabeli Premier League
Jeden z najtrudniejszych meczów wyjazdowych w światowej piłce nożnej przyszedł w złym momencie dla podopiecznych Unaia Emery'ego, którzy przybyli na Merseyside po trzech porażkach z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Przyjezdni nie wykazywali kompleksu niższości podczas ożywionego pierwszego kwadransa, ale zostali zaskoczeni po rzucie rożnym w 20. minucie, kiedy Liverpool strzelił gola jako pierwszy.
Sprawdź szczegóły meczu Liverpool - Aston Villa
Virgil van Dijk wykonał ruch otwierający, podał do Mohameda Salaha, który został powalony przez Leona Baileya, ale Darwin Núñez wykorzystał piłkę wprawioną w ruch przez Egipcjanina, ominął Emiliano Martíneza i strzelił z ostrego kąta.
Podopieczni Arne Slota doznali ciosu po tym, jak wyszli na prowadzenie. Stracili Trenta Alexandra-Arnolda, który doznał kontuzji, a Ollie Watkins prawie wykorzystał rzadki moment dezorganizacji w obronie gospodarzy. Oddał strzał, ale niecelny.
Liverpool musiał korzystać z usług rezerwowego bramkarza Caoimhina Kellehera, który wybronił dwa strzały Amadou Onany i Diego Carlosa. The Reds zdołali utrzymać prowadzenie, ale zagrożenie ze strony Villi było jasne dla niespokojnej publiczności na Anfield. Nerwy widzów nie zostały uspokojone, gdy Morgan Rogers zmarnował szansę minutę po wznowieniu gry.
Gospodarze wkrótce zostali nagrodzeni solidną akcją, gdy dośrodkowanie Andrew Robertsona trafiło do Núñeza, ale Urugwajczyk główkował niecelnie. Liverpool, który chciał zwiększyć presję w końcowych etapach meczu, ostatrecznie przypieczętował zwycięstwo. Główka Carlosa została przechwycona przez Salaha w 84. minucie, który minął Martíneza i strzelił gola po raz ósmy w 10 spotkaniach przeciwko Villans.
Tym samym Slot stał się dopiero czwartym menedżerem w historii Premier League, który wygrał dziewięć ze swoich pierwszych 11 meczów pod wodzą nowego klubu, podczas gdy Villa przegrała czwarty mecz z rzędu, w niefortunny sposób przechodząc setny mecz pod wodzą Emery'ego.