Liverpool pokonuje West Ham United 3:1. Efektowne trafienie Darwina Nuneza
Goście dobrze rozpoczęli spotkanie, gdy w siódmej minucie Alisson musiał interweniować po kapitalnym strzale głową Tomasa Soucka, a dwie minuty po dośrodkowaniu Czecha uderzał Michail Antonio, mając bramkę na wyciągnięcie ręki.
W 15. minucie Mohamed Salah został przewrócony przez Nayefa Aguerda w polu karnym. Egipski napastnik sam podszedł do jedenastki i wykorzystał ją, dając Liverpoolowi prowadzenie.
To trafienie napędziło gospodarzy, ale West Ham zdołał wyrównać jeszcze przed przerwą, gdy Jarrod Bowen efektownym "szczupakiem" strzelił czwartego gola w sezonie.
Bramka była bardzo podobna do trafienia Jamesa Warda-Prowse'a, które dało im prowadzenie w meczu z Manchesterem City tydzień temu, ale po raz kolejny nie wystarczyło to, aby uzyskać korzystny rezultat.
Po zmarnowaniu kilku dobrych szans, Nunez w końcu wpisał się na listę strzelców, gdy pięknym uderzeniem wykorzystał podanie od Alexisa Mac Allistera.
W 85. minucie meczu trzecią bramkę zdobył rezerwowy Diogo Jota, chwilę po wejściu z ławki rezerwowych.
Dzięki wygranej Liverpool zajmuje drugie miejsce w tabeli z 16 punktami, dwa za liderującym Manchesterem City, podczas gdy West Ham jest siódmy z 10 "oczkami".
Po porażkach w kilku meczach na początku sezonu Liverpool wyglądał w tym spotkaniu znacznie lepiej.
"Pracujemy naprawdę ciężko i wszyscy widzą, że bardzo się poprawiliśmy od samego początku i to jest droga, którą będziemy musieli podążać" - powiedział Alexis Mac Allister w pomeczowym wywiadzie telewizyjnym.
"(To był) bardzo trudny mecz. Znamy ich, wiemy jak grają i wiedzieliśmy, że będą starali się dużo bronić i kontratakować. Przygotowaliśmy się naprawdę dobrze do tego meczu i dzięki Bogu wygraliśmy" - dodał.