Manchester United przegrywa z West Hamem. Czwarty kolejny mecz bez gola
West Ham United - Manchester United 2:0
Nękany wieloma kontuzjami, zwłaszcza w linii defensywnej, Manchester United musiał polegać na debiutancie Kambwali i przez jedną połowę zdołał utrzymać ataki gospodarzy pod kontrolą. To Młoty miały z gry więcej, choć sytuacja mogłaby wyglądać inaczej, gdyby Alejandro Garnacho wykorzystał którąś ze swoich dwóch sytuacji przed przerwą.
Wyglądało na to, że Czerwone Diabły zadowolą się powtórzeniem remisu 0:0 z Liverpoolem z zeszłego tygodnia, ale gol Bowena z 72. minuty pokrzyżował im plany. Doskonałe dogranie Lucasa Paquety górą minęło całą linię obrony, a Bowenowi wystarczyło wcisnąć piłkę poza zasięgiem Onany.
Nie mogąc stworzyć żadnych znaczących okazji na zdobycie bramki, przyjezdni zaczęli również słabnąć w defensywie, a Mainoo - kolejny zawodnik sprowadzony z powodu absencji w składzie - rażąco pomylił się przy drugim golu West Hamu strzelonym przez Mohammeda Kudusa (78. minuta).
Dzięki temu sukcesowi West Ham przeskoczył swoich rywali w klasyfikacji Premier League. Młoty zgromadziły 30 punktów i zajmują 6. miejsce, podczas gdy United z 28 punktami spadli na 8. lokatę.