Najlepsze momenty weekendu: Monachijski bękart wojny i nowy rekordzista City
Gol weekendu
West Ham nie wygrał sobotniego meczu z Brentford, przegrywając 2:3, ale może wziąć sobie do serca formę przynajmniej jednego ze swoich letnich nabytków.
Ghańczyk Mohammed Kudus, który dołączył z Ajaxu, błysnął wspaniałym akrobatycznym wykończeniem, aby wyrównać na 1:1.
Porażka weekendu
Liverpool walczył z nowicjuszami w Premier League, Luton, ratując punkt w końcówce spotkania. Darwin Nunez nie trafił do pustej siatki przy stanie 0-0... to była naszym zdaniem porażka weekendu.
Najważniejsze wydarzenie w mediach społecznościowych
Film Inglourious Basterds z 2009 roku nauczył świat, że numer trzy jest pokazywany na palcach inaczej w Niemczech niż w Anglii. Harry Kane najwyraźniej uważnie obejrzał film Tarantino i świętował swój hat-trick przeciwko Borussii Dortmund w przykładny niemiecki sposób.
Jego pobyt w Niemczech z pewnością ma lepsze perspektywy niż postać Michaela Fassbendera w filmie...
Statystyka weekendu
Kiedy Manchester City pozyskał latem Jeremy'ego Doku z Rennes, wyglądało to na zakup przyszłościowy. Jednak młody belgijski skrzydłowy już teraz przebojem wdarł się do ataku mistrzów Anglii.
Zdobył gola i asystował przy czterech kolejnych w wygranym 6:1 spotkaniu z Bournemouth, a w wieku 21 lat i 161 dni stał się najmłodszym zawodnikiem, który miał bezpośredni udział przy pięciu golach w jednym meczu w Premier League.
Nic dziwnego, że zdobył doskonałą dziesiątkę w rankingu Flashscore.
Historia weekendu
Były trener dortmundczyków, Thomas Tuchel, nie miał litości dla swojej byłej drużyny, ponieważ jego Bayern Monachium zdominował Der Klassiker 4:0. Ale temat powrotu do domu i gry "przeciwko swoim" wyraźnie zirytował niemieckiego trenera. Już przed meczem był rozdrażniony, ale dopiero po końcowym gwizdku dał prawdziwy popis w studiu.
"Co było nie tak po stracie pucharu? Zapytaj Lothara Matthausa, a jeśli on nie wie, zapytaj Didiego Hamanna" - powiedział z ironicznym uśmiechem, podczas gdy Matthaus stał w niewielkiej odległości. Zakończył napiętą atmosferę przy stole, oddając mikrofon i wychodząc. Krótko mówiąc, nawet po wielkim zwycięstwie nie ma nudnych chwil z temperamentnym trenerem.
Zdjęcie weekendu
Luis Diaz uratował Liverpoolowi punkt w meczu z Luton w 95. minucie, zdobywając najpóźniejszą ligową bramkę od 2015 roku, gdy Divock Origi strzelił gola przeciwko West Bromwich w 96. minucie.
Ten rekord statystyczny nie ma jednak większego znaczenia. Kolumbijski napastnik wszedł do gry pomimo faktu, że jego ojciec, który został porwany pod koniec października, nadal przebywa w niewoli w swoim kraju. Diaz uczcił bramkę, odsłaniając napis "Wolność dla mojego ojca" (Libertad para papa) na koszulce pod swoją koszulką.
Miejmy nadzieję, że życzenie zawodnika, który ma siłę i determinację do gry i zdobywania kluczowych bramek nawet w najtrudniejszych momentach swojego życia, wkrótce się spełni.