Pedro bohaterem Brighton. Mewy wygrały z Manchesterem United po golu w samej końcówce
Brighton - Manchester United 2:1
Obie drużyny rozpoczęły rywalizację w miniony weekend od zwycięstw, Brighton pokonało Everton 3:0, podczas gdy United wygrało z Fulham dzięki późno zdobytej bramce. Starcie na południowym wybrzeżu lepiej zaczęli gospodarze, a pierwsza próba Joao Pedro spoza pola karnego miała miejsce około 10. minuty.
Pierwszy gol padł w 32. minucie. Piłka trafiła do Kaoru Mitomy, a jego niskie dośrodkowanie zostało wepchnięte do siatki przez byłego gracza United, Danny'ego Welbecka. Podopieczni trenera Erika ten Haga mogli wyrównać niedługo później, ale Marcus Rashford był na spalonym, gdy przy drugiej próbie z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki.
United nie zaoferowali zbyt wiele przez resztę pierwszej połowy. Następnie, po zmianie stron, mieli szczęście, że nie stracili drugiej bramki, gdy Welbeck trafił w poprzeczkę głową z bliskiej odległości. W końcu jednak goście zaczęli pokazywać swoją klasę i wyrównali na około 30 minut przed końcem. Sprytna piłka od Noussaira Mazraouiego trafiła do Amada Diallo, który wyrównał po dośrodkowaniu od Jana Paula Van Hecke.
Obie strony dążyły do zwycięstwa. Gospodarze wyłowili piłkę z siatki jeszcze raz przed końcem meczu, gdy rezerwowy Joshua Zirkzee skierował piłkę do pustej bramki po dośrodkowaniu Alejandro Garnacho. Gol nie został jednak uznany, ponieważ Holender był na spalonym.
Chociaż gra toczyła się dalej w podobny sposób, nikt nie był w stanie przełamać remisu. Tak było jednak tylko do momentu, gdy Joao Pedro znalazł się w odpowiednim miejscu w polu karnym i swoim golem wprawił publiczność w zachwyt. Dwa zwycięstwa w dwóch meczach to idealny początek sezonu dla nowego menedżera Brighton, Fabiana Hurzelera.