Pochettino wciąż musi zmagać się z urazami w kadrze Chelsea przed meczem z Crystal Palace
Chelsea, która przed meczami w drugi dzień świąt zajmowała 10. miejsce w tabeli, już bez Raheema Sterlinga i Cole’a Palmera – dwóch z trzech najlepszych strzelców zespołu – zagra w derbach Londynu z Crystal Palace. Będą oni pauzować z powodu zawieszenia.
Fernandez wraca do zdrowia po problemach z przepukliną, Caicedo jest chory, a dziewięciu zawodników leczy kontuzje, przez co Pochettino pozostaje bez 11 zawodników na ostatni w tym roku domowy mecz The Blues. Noni Madueke i Romeo Lavia będą dostępni po powrocie po kontuzji w niedzielnej porażce Chelsea z Wolves.
„Nie, Enzo nie. Ale Mo (Caicedo), miejmy nadzieję, że tak. Dzisiaj było z nim lepiej, wczoraj (sobota) jego występ stał się możliwy, ale to wysoka gorączka. Mam nadzieję, że będzie mógł trochę potrenować i będzie gotowy na mecz z Palace” - powiedział Pochettino.
„W przypadku Lesleya Ugochukwu ocenimy go jutro, ale myślę, że znów poczuł ból w ścięgnie podkolanowym. Powiedziałem na konferencji prasowej, że ważne jest, w jaki sposób ponownie wprowadzamy zawodników, ale ze względu na problem z Moisesem byliśmy zmuszeni zagrać Lesleyem" - powiedział Argentyńczyk.
Oczekuje się, że na boisku zagrają Madueke i Mychajło Mudryk, a Christopher Nkunku może zadebiutować od pierwszej minuty w meczu przeciwko Palace. Chelsea otrzymała 56 żółtych kartek, najwięcej w lidze, ale zapytany o wyniki dyscyplinarne klubu, Pochettino bronił swojego młodego składu.
„To pokazuje, że gramy dla Chelsea, jesteśmy dużym klubem i czujemy presję” – powiedział. „Kiedy jesteś sfrustrowany i brakuje Ci odrobiny doświadczenia, jest to miejsce, w którym możemy się poprawić. To pierwszy sezon Palmera w Premier League i jest to normalne. Gra dla Chelsea. Oczywiście jest to frustrujące. Ale graczom zależy, gracze chcą wygrać. Nie chodzi o brak dyscypliny, ale o umiejętność czytania sytuacji w grze” - powiedział.