Postecoglou nie rozprasza się rozmowami ze Tottenhamem przed finałem Celticu
Brytyjskie media donoszą, że Australijczyk jest kolejnym celem Tottenhamu do zastąpienia Antonio Conte, który po swoim marcowym wybuchu odszedł z klubu Premier League.
Postecoglou powiedział, że doniesienia te były jedynie spekulacjami i nie będą miały wpływu na jego przygotowania do sobotniego finału Pucharu Szkocji przeciwko Inverness Caledonian Thistle.
"W zeszłym tygodniu o tej porze to była inna historia. To był ktoś inny. Tak to po prostu działa" - powiedział dziennikarzom Postecoglou.
"Nie ma to żadnego wpływu na moje zachowanie, myślenie czy przygotowania. Nie obudziłem się myśląc o niczym innym, jak tylko o właściwym treningu i upewnieniu się, że jesteśmy gotowi na sobotę".
"Sobota znaczy dla nas wszystko, wszystko. Tak więc nie dociera do mnie, że będę rozproszony - tak jak mam nadzieję, że zawodnicy nie będą - przez sprawy w ich własnym życiu".
Postecoglou, który jest na 12-miesięcznym kontrakcie, powiedział, że nie myślał o życiu po Celticu, dodając, że trenowanie w Premier League nie jest długoterminowym celem.
"Ten klub piłkarski gra w Lidze Mistrzów, jak każdy inny chcę rywalizować na najwyższym możliwym poziomie, gdziekolwiek to będzie" - powiedział.
"W ten sposób dotarłem do mistrzostw świata z Australią, ponieważ chciałem sprawdzić się z najlepszymi drużynami na świecie".
"To (praca w Australii) wylądowało na moim progu we właściwym czasie, ponieważ jest tak wiele rzeczy, które muszą być dopasowane, aby te rzeczy się wydarzyły".