Premier League opublikowała terminarz na nowy sezon. Do gry wracamy 11 sierpnia
Oprócz opublikowania terminarza na cały sezon, zostały już podane konkretne dni i godziny rozegrania meczów pierwszej kolejki. Swój smaczek będzie miało już spotkanie otwierające sezon - wracające do Premier League Burnley zmierzy się 11 sierpnia z obrońcami tytułu - Manchesterem City. Ów smaczkiem jest oczywiście obecność Vincenta Kompany'ego na ławce trenerskiej gospodarzy. Belg jest przecież legendą Obywateli.
Największym hitem pierwszej kolejki będzie jednak mecz Chelsea z Liverpoolem, który zostanie rozegrany w niedzielę 13 sierpnia o 17:30. Oczywiście pozycje obu drużyn w tabeli zakończonego sezonu nie robią wielkiego wrażenia, ale wciąż są to dwie wielkie marki, które będą chciały powalczyć o jak najlepsze pozycje w najbliższej kampanii.
Już w pierwszych kolejkach czeka nas kilka starć na najwyższym poziomie. W drugiej kolejce dojdzie do pojedynku Manchesteru City z Newcastle, czyli dwóch drużyn, które będą reprezentować Anglię w Lidze Mistrzów. W trzeciej serii gier Sroki zagrają za to z Liverpoolem, a tydzień poźniej Arsenal podejmie Manchester United.
Biorąc pod uwagę scenariusz zakończonego sezonu, najbardziej wyczekiwanym dwumeczem najbliższych rozgrywek powinien być ten pomiędzy Kanonierami a obrońcami tytułu z Etihad Stadium. Do pierwszego takiego pojedynku dojdzie już na początku października - gospodarzem będzie wówczas Arsenal. Rewnaż zaplanowano na ostatnie dni marca.
Dla każdego kibica Premier League interesującym terminem jest kolejka rozgrywana w Boxing Day, czyli drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Nie wszystkie jej mecze są rozgrywane 26 grudnia, ale liga zwykle ustawia na ten dzień osiem spotkań. W tym roku w tym okresie Arsenal zagra z West Hamem, Manchester United z Aston Villą, Burnley z Liverpoolem, a Brighton z Tottenhmamem. Będzie więc co oglądać przy świątecznym stole.
Bardzo ważnymi datami są też ostatnie kolejki sezonu, w których będą rozstrzygać się losy mistrzostwa czy obecność drużyn w pierwszej czwórce. W ostatniej serii gier zabraknie wielkich hitów i bezpośrednich starć między kandydatmi do tytułu. W przedostatniej kolejce dojdzie za to do meczu Manchester United - Arsenal, więc minimum jedna z bardzo mocnych ekip straci punkty w kluczowym momencie rozgrywek.