Rasmus Hojlund z Manchesteru United opuści od dwóch do trzech tygodni z powodu kontuzji
"To niewielka kontuzja, dwa lub trzy tygodnie" - powiedział dziennikarzom w piątek menedżer Erik ten Hag.
"To ryzyko (doznać kontuzji) podczas treningu o wysokiej intensywności. Nie jest to duża kontuzja, ale musi poczekać od dwóch do trzech tygodni".
Czas rekonwalescencji oznacza, że Duńczyk opuści nie tylko sobotni mecz ligowy z Fulham, ale także mecz piątej rundy Pucharu Anglii z Nottingham Forest w środę i derby Manchesteru na Etihad 3 marca.
Hojlund ma na swoim koncie siedem bramek w lidze, a jego trafienie pomogło United wygrać 2:1 z Luton Town w ostatnią niedzielę.
Drużyna Ten Haga, która wygrała pięć ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach, zajmuje szóste miejsce w Premier League z 44 punktami, pięć za zajmującą czwarte miejsce Aston Villą. Fulham zajmuje 12. miejsce.
Menedżer rozmawiał z dziennikarzami po raz pierwszy od czasu sfinalizowania transakcji brytyjskiego miliardera Jima Ratcliffe'a o wartości 1,25 miliarda dolarów za 25% udziałów w klubie. Powiedział, że on i Ratcliffe rozmawiają regularnie i wierzy, że nowy współwłaściciel ma do niego zaufanie.
"Absolutnie, prowadzimy tak wiele rozmów, jesteśmy bardzo zgodni, mamy te same ambicje i jesteśmy bardzo zgodni w tym procesie" - powiedział Ten Hag.
"Jestem tu 19 miesięcy. Widzę, że idziemy w dobrym kierunku. Widzę zespół, który się rozwija i robi postępy. Ciężko pracujemy na boisku treningowym i podczas meczów".
Ratcliffe chce przywrócić United dawną świetność. Ostatni raz wygrali Premier League w sezonie 2012/13, który był ostatnim sezonem Alexa Fergusona w roli menedżera.
Powtórzył słynne zdanie Fergusona z początku tego tygodnia, kiedy powiedział, że chce w końcu pokonać rywali z Manchesteru City i Liverpoolu.
"Chciałbym strącić ich wszystkich z pozycji" - powiedział Ratcliffe.
Ten Hag dodał, że wzniosłe cele Ratcliffe'a nie oznaczają większej presji na nim lub jego zawodnikach.
"To normalna presja, ponieważ mamy takie same ambicje" - powiedział menedżer. "I mamy te same cele".