Rezultat wyścigu nieunikniony, Manchester City Pepa Guardioli wciąż podnosi poprzeczkę
Jeszcze kilka tygodni temu wynik wyścigu o tytuł wydawał się, przynajmniej na papierze, zbyt bliski rozstrzygnięcia.
W rzeczywistości jednak, gdy Manchester City wrzuciło najwyższy bieg, jak na ironię w tym samym czasie, gdy zostało oskarżone o około 100 historycznych naruszeń zasad finansowych Premier League, wynik nigdy tak naprawdę nie był zagrożony.
Od tego dnia w lutym, gdy krytycy City oblizali usta na myśl o tym, że klub finansowany przez szejka Mansoura zostanie ukarany, są niepokonani we wszystkich rozgrywkach.
Obywatele w Premier League zdobyli 40 punktów z ostatnich 42 możliwych, strzelając 39 bramek i tracąc 10 oraz odnosząc zwycięstwa 3:1 i 4:1 z Arsenalem.
Weszli również do finału Pucharu Anglii i dotarli do finału Ligi Mistrzów, odnosząc po drodze miażdżące zwycięstwa nad starymi mistrzami Europy - Bayernem Monachium i Realem Madryt - i są bliscy powtórzenia potrójnej korony osiągniętej przez Manchester United w 1999 roku.
Arsenal prowadził w tabeli przez znaczną część sezonu, a pierwszy tytuł od 2004 roku wydawał się możliwy, choć ostatecznie ugiął się pod presją nieustępliwego City.
"Manchester City to zespół, który był w stanie wygrać 10 punktami, ale nie zrobił tego w tym sezonie z powodu tego, co my zrobiliśmy" - powiedział menedżer Arsenalu Mikel Arteta o odważnej próbie powstrzymania City przed zdobyciem trzech tytułów z rzędu.
Arteta, podobnie jak każdy inny menedżer na świecie, może zazdrośnie spoglądać na zasoby dostępne dla Guardioli.
Fakt, że City może zdmuchnąć większość swoich rywali z powierzchni wody, jeśli chodzi o siłę nabywczą, jest oczywisty, a debata na temat tego, co niektórzy nazywają "dopingiem finansowym", będzie kontynuowana, gdy prawnicy klubu z Etihad Stadium będą walczyć w sądzie.
Jednak duże wydatki nie zawsze są równoznaczne z sukcesami na boisku, czego dowodzi rzut oka na Chelsea w tym sezonie.
Istnieje metoda w identyfikowaniu i kupowaniu komponentów do maszyny piłkarskiej, która działa równie dobrze w deszczowe noce w Yorkshire, jak i pod olśniewającymi światłami wielkich europejskich aren.
Niezbędny jest również specjalny trener, który będzie sterował maszyną, a w osobie uber-perfekcjonisty Guardioli, City ma prawdopodobnie najlepszego piłkarskiego masterminda w branży.
Dla konkurentów wciąż wydaje się niemal niesprawiedliwe, że drużyna, która zdobyła tytuł w sezonie 2021/22, nie zatrudniając nawet napastnika, dodała do już bogatej mieszanki norweski fenomen Erlinga Haalanda.
Powitali w swoich szeregach także Juliana Alvareza, argentyńskiego napastnika, który wygrał mistrzostwa świata, aby był jego zastępcą.
Jednak pod względem liczby nowo przybyłych zawodników City znajduje się w tym sezonie daleko w dole listy, a Guardiola wykorzystał tylko 23 graczy w lidze, co jest najniższą liczbą spośród 20 klubów w tej kampanii.
Guardiola jest bardzo dumny z rozwijania swoich zawodników i nie jest zaskoczeniem, że Jack Grealish, który potrzebował trochę czasu, aby nauczyć się sposobu gry w City, wyprzedził kolegę z Anglii Phila Fodena - zawodnika, który przeszedłby do większości innych drużyn w Premier League.
Czwarty sezon pomocnika Rodriego w City był prawdopodobnie jego najlepszym, John Stones ugruntował swoją pozycję obok Rubena Diasa w sercu obrony City, podczas gdy Ilkay Gundogan i Bernardo Silva pozostają dwoma kluczowymi porucznikami Guardioli.
Haaland może i trafił na pierwsze strony gazet, ale Kevin de Bruyne pozostaje dyrygentem w dziale kreatywnym City, po raz kolejny prowadząc w tabeli asyst bramkowych.
Irytujące dla klubów mających nadzieję na zmniejszenie dystansu i strącenie City z pozycji lidera w przyszłym sezonie jest to, że zastosują one tę samą skrupulatną formułę do swojego letniego planowania i bez wątpienia wrócą jeszcze lepsi w następnym sezonie