Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W autobus z zawodnikami Aston Villi rzucono cegłą. Na szczęście nikt nie ucierpiał

Hubert Nowicki
W autobus z zawodnikami Aston Villi rzucono cegłą. Na szczęście nikt nie ucierpiał
W autobus z zawodnikami Aston Villi rzucono cegłą. Na szczęście nikt nie ucierpiałAFP
Aston Villa w meczu trzeciej kolejki Premier League pokonała na wyjeździe Burnley 3:1. Dwie bramki dla gości zdobył Matty Cash, lecz nie był to idealny dzień dla zawodników z Birmingham, ponieważ w trakcie ich powrotu do domu ich autobus został zaatakowany.

Do incydentu doszło na jednym z węzłów przy zjeździe z autostrady, gdy The Villans wracali domu. Z jednej z kładek zrzucono cegłę, która trafiła w przednią szybę klubowego autokaru, w którym znajdowali się zawodnicy. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 

"Do zdarzenia doszło w momencie, gdy zespół Aston Villi opuszczał obszar, w którym rozgrywano spotkanie. To szczęście, że cegła nie spowodowała większych zniszczeń, poważnych obrażeń, a nawet śmierci. Nie możemy w tej chwili powiedzieć, czy był to celowy atak, ale dochodzenie trwa" - powiedziała Melita Worswick z policji w Lancashire. 

Burnley wystosowało po wszystkim oficjalny komunikat, w którym klub potępił zachowanie kibiców, którzy zaatakowali autobus Aston Villi i poinformował, że będzie wspierać policję w dochodzeniu sprawy. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen