West Ham bronił się dzielnie, ale City pewnie wygrało 3:0
Wiele osób spodziewało się, że osłabione Młoty Davida Moyesa nie dadzą rady uszczknąć dla siebie choćby punktu na Etihad Stadium. Ale goście wykazali się determinacją i dyscypliną, dzięki czemu Cityzens mieli trudne zadanie na początku spotkania.
Angelo Ogbonna był tego przykładem, wchodząc na boisko po raz pierwszy od sześciu meczów we wszystkich rozgrywkach i czyszcząc wiele groźnych piłek, aby odeprzeć ataki City. W rzeczywistości dopiero w 24. minucie Erling Haaland poczuł najdelikatniejszy zapach bramki, kiedy to Norweg wyciągnął się, by dosięgnąć piłkę od Jacka Grealisha, ale nie zdołał jej skierować do celu.
West Ham również sprawiał sporadyczne problemy linii obrony City, a Jarrod Bowen dopadł do wrzutki Vladimíra Coufala, ale został wybroniony przez debiutującego w lidze Stefana Ortegę Moreno na bliższym słupku. Gospodarze nadal dominowali w posiadaniu piłki, ale nie zdołali znaleźć przełomu przed przerwą – próba Grealisha została odbita przez Łukasza Fabiańskiego, Rodri trafił w słupek po dograniu od Haalanda, a John Stones główkował niecelnie.
Jednak cała praca West Hamu i Ogbonny została zniweczona zaledwie cztery minuty po wznowieniu drugiej połowy. Środkowy obrońca zagrał do Nathana Aké, a Holender główkował, zdobywając swoją pierwszą ligową bramkę w tym sezonie. Młoty nadal walczyły, nawet gdy Coufal był zmuszony do zakończenia gry z powodu kontuzji, ale w 70. minucie zostały rozbite.
Po zdobyciu swoich pierwszych dwóch bramek w lidze przeciwko West Hamowi w pierwszej kolejce, Haaland dobiegł do podania Grealisha i delikatnie przelobował piłkę nad pędzącym Fabiańskim, zapewniając sobie rekord największej liczby bramek zdobytych w jednym sezonie. W typowym dla siebie klinicznym stylu.
City zakończyło wieczór, gdy w 85. minucie piłka po strzale Phila Fodena odbiła się od Emersona Palmieriego i przeszła obok Fabiańskiego. Tym razem gospodarze mogli świętować inny rekord: 1000. bramkę w karierze Pepa Guardioli.
Cityzens odnieśli dziewiąte z rzędu zwycięstwo w Premier League i odzyskali pierwsze miejsce w tabeli, mając jednocześnie mecz w zapasie względem zajmującego drugą pozycję Arsenalu. Skazali również West Ham na trzecią ligową porażkę z rzędu po raz pierwszy od 2023 roku, choć Młoty pozostają cztery punkty nad strefą spadkową.