Wood ma pięć goli w pięciu meczach, a Nottingham wskakuje na piąte miejsce po ograniu Leicester
Nottingham Forest jest teraz niepokonane w siedmiu kolejnych wyjazdowych spotkaniach Premier League po piątkowym zwycięstwie w rywalizacji klubów z East Midlands na King Power Stadium.
Sprawdź szczegóły meczu Leicester - Nottingham
Pewne siebie po pokonaniu Southampton dwiema bramkami w ostatnim meczu ligowym, Leicester City rozpoczęło spotkanie z przewagą, mając więcej piłki w pierwszych fragmentach. Ten obiecujący początek na niewiele się jednak zdał, gdyż Lisy strzeliły sobie w stopę, najpierw oddając piłkę, gdy Facundo Buonanotte próbował dryblingiem wyjść z kłopotów, a następnie nie oczyszczając odpowiednio linii, gdy James Justin sprezentował Ryanowi Yatesowi okazję strzelecką.
Yates z wdzięcznością wybrał swoje miejsce, strzelając nisko w róg poza zasięgiem Madsa Hermansena i wyprowadzając gości na prowadzenie. Stan ten trwał zaledwie siedem minut dzięki Harry'emu Winksowi, który wymienił kilka podań, wjeżdżając pod róg, skąd wykopał dośrodkowanie w sam raz na wykończenie przez Jamiego Vardy'ego.
Po tym, jak po raz trzeci w tym sezonie nie udało im się utrzymać czystego konta w Premier League do przerwy, Forest chciało przywrócić prowadzenie za sprawą Nicolása Domíngueza, którego uderzenie z bliskiej odległości zostało wspaniale wybronione przez kolano Hermansena. Otwarta pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wyrównaniem, a bramkarz Leicester odegrał ważną rolę, gdy udaremnił strzał Calluma Hudsona-Odoi z dystansu pod koniec połowy.
Po kilku imponujących obronach golkipera LCFC w pierwszej części, Forest potrzebowało zaledwie dwóch minut, aby znaleźć sposób na pokonanie duńskiego bramkarza po wznowieniu gry. Wood udowodnił, że jest w doskonałej formie bramkowej w tym sezonie i trafił do siatki w trzecim kolejnym meczu ligowym, gdy otrzymał podanie od Elliota Andersona tyłem do bramki, wykonał jeden ruch, po czym obrócił się i strzelił w kierunku dalszego słupka.
Na tym etapie Forest stwarzało sobie wiele szans, a po tym jak strzał Hudsona-Odoi trafił w słupek, Lisy jeszcze bardziej się pogrążyły, gdy Wout Faes nie poradził sobie z długą piłką, nieumyślnie pozwalając Woodowi na kiwnięcie osamotnionego Hermansena. To jego siódmy ligowy gol w tym sezonie, a piąty w pięciu ostatnich meczach.
Yates miał następnie szansę na zakończenie meczu, gdy posłał piłkę po ziemi w pole karne, ale ostatecznie nie miało to większego znaczenia dla wyniku. Zakaz gry Nuno Espírito Santo najwyraźniej nie miał większego wpływu na będących w formie gości, którzy po pierwszej od 19 lat serii zwycięstw z rzędu awansowali na piąte miejsce w tabeli.
Tymczasem Leicester Steve'a Coopera pozostaje na razie na 14. miejscu, tracąc szansę na wygranie trzech kolejnych meczów Premier League po raz pierwszy od 2021 roku. Zwycięstwo Lisów 4:0 w ich ostatnim meczu u siebie - przeciwko Forest prowadzonemu wówczas przez Coopera - jest teraz odległym wspomnieniem dla fanów Leicester.