Leicester gra dalej w Pucharze Anglii, piękny gol Fatawu i świetny Stolarczyk w bramce
Po dwóch porażkach ligowych z rzędu, Enzo Maresca jasno wyraził swoje ambicje w tych rozgrywkach, wprowadzając dziewięć świeżych twarzy do drużyny, która przegrała 1:3 z Leeds United w ubiegły piątek, ale pozostaje na kursie powrotnym do Premier League.
Sprawdź komplet statystyk meczu Bournemouth-Leicester
Pomimo tego, Lisy wciąż miały w swoich szeregach patent na FA Cup, z trzema zawodnikami ze składu, który triumfował w 2021 roku. Pierwsza prawdziwa szansa w meczu padła łupem wypożyczonego z Getafe Enesa Ünala, który w swoim pierwszym występie dla The Cherries złapał podcinkę Luisa Sinisterry, ale lecącą do bramki piłkę z linii wyczyścił Hamza Choudhury.
Na drugim końcu rodak Ünala, Yunus Akgün, po dośrodkowaniu Marca Albrightona główkował obok lewego słupka bramki Marka Traversa. Ten ostatni przed przerwą pokusił się jeszcze o szarżę i strzał z dystansu, który skończył się na słupku. W przerwie po obu stronach nastąpiły zmiany, ponieważ obaj menedżerowie starali się nadać grze więcej tempa.
Bramka otwierająca wynik meczu prawie padła w najbardziej przypadkowych okolicznościach tuż po wznowieniu gry, gdy dośrodkowanie Marcosa Senesiego ominęło wszystkich, w tym bramkarza Jakuba Stolarczyka, a następnie uderzyło w ten sam słupek, co wspomniana wcześniej próba Albrightona.
Oczywistym było, że żadnej z ekip nie podobała się perspektywa dogrywki, gdyż obie dążyły do zwycięstwa. Na nieszczęście dla Milosa Kerkeza z Bournemouth, Stolarczyk był w wybitnej formie i zatrzymał jego strzał.
Ostatecznie potrzebne było dodatkowe 30 minut, a ponieważ obie strony oddały 35 niecelnych strzałów w całym meczu, karne wydawały się być na horyzoncie. W końcu jednak wypożyczony ze Sportingu Lizbona Fatawu stworzył chwilę magii dla Leicester, podkręcając wspaniały wysiłek poza zasięgiem Traversa i trafiając w górny róg.
Punkt kulminacyjny dla Lisów przyszedł po wielkim stresie, ale wytrzymali, aby odnieść pierwsze zwycięstwo od siedmiu prób na Vitality Stadium. Maresca będzie miał nadzieję, że to zwycięstwo nie tylko doprowadzi do kolejnych sukcesów w pucharach, ale także zainspiruje jego drużynę do powrotu do najlepszej formy w lidze.
Jego odpowiednik z Bournemouth, Andoni Iraola, zwróci natomiast uwagę na utrzymanie swojej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej, z ośmioma punktami przewagi nad spadkiem na południowym wybrzeżu, z 12 meczami do rozegrania.