Syn Bilbao: Jak niezachwiana lojalność Inakiego Williamsa pomogła zapewnić Athletikowi chwałę
Ponad 50 tys. zagorzałych kibiców zgromadziło się na stadionie Athletic San Mames oglądać mecz, a w całym Bilbao wybuchła euforia, gdy odnieśli ciężko wywalczone zwycięstwo, zdobywając trofeum po napiętych rzutach karnych. Po dziesięcioleciach porażek na ostatniej prostej i złamanych serc, susza wreszcie dobiegła końca.
29-letni Inaki Williams, urodzony w ojczyźnie bohater, upadł na murawę, gdy dobrze uderzony rzut karny Alexa Berenguera trafił do siatki. Jego życiowe marzenie zostało spełnione.
Właściwe miejsce, właściwy czas
Około trzy dekady temu Felix Williams i Maria Martinez, rodzice Inakiego Williamsa, wyruszyli na poszukiwanie lepszego życia. Kierując się ambicją i tęsknotą za możliwościami, para podjęła odważną decyzję o opuszczeniu Ghany i wyruszeniu w nieznane, stawiając na obietnicę Hiszpanii. Przeszli przez Saharę bez jedzenia i wody i wspięli się na ogrodzenie Melilli, północnoafrykańskiej enklawy Hiszpanii. Ostatecznie oboje zostali aresztowani, ale wpuszczono ich do Hiszpanii po tym, jak wskazali, że pochodzą z Liberii i ubiegają się o azyl polityczny.
W tym czasie Maria nie miała pojęcia, że jest w ciąży z Inakim. Zaledwie kilka miesięcy po osiedleniu się w Bilbao urodziła chłopca. Jego matka ujawniła później, że gdyby wiedziała, że jest w ciąży, nie podjęłaby ryzyka migracji. Urodzony w Bilbao Inaki był więc uprawniony do gry w Athletic Club. Od 1912 roku hiszpański klub piłkarski ma niepisaną zasadę, zgodnie z którą podpisuje kontrakty tylko z zawodnikami, którzy urodzili się w Kraju Basków lub którzy nauczyli się swoich umiejętności piłkarskich w baskijskim klubie.
To było przeznaczenie, a Inaki był gotowy dać z siebie wszystko, aby je wypełnić, ponieważ marzył o finansowym wsparciu swoich rodziców. Po latach spełnił to marzenie. Jego ojciec nie musi już pracować w głębokiej nocy w Londynie, sprzątając stoliki w halach gastronomicznych lub jako ochroniarz. Jego matka nie musi podejmować wielu prac. Rodzina wróciła razem do Hiszpanii i byli obecni, aby zobaczyć, jak Inaki i jego młodszy brat Nico pomagają Athletikowi podnieść trofeum Copa Del Rey.
Przed finałem Williams powiedział Mundo Deportivo: "Zawsze powtarzam, że moi rodzice zrobili dla nas tak wiele. Wszystko, co robimy, ma na celu odwdzięczenie się im za wszystko, co dla nas zrobili. Mam nadzieję, że możemy przynieść to zwycięstwo nie tylko im, ale wszystkim pokoleniom Athleticzales, które nie widziały mistrzostwa Athletiku".
Dla Inakiego triumf był kulminacją podróży, która rozpoczęła się ponad dwie dekady temu, kiedy po raz pierwszy dołączył do młodzieżowych szeregów Athletic jako dziewięciolatek o szeroko otwartych oczach. Jego poświęcenie i talent szybko go wyróżniły, torując drogę do awansu w słynnej Akademii Athletic Bilbao.
Powstanie bohatera
Williams zaczął przyciągać uwagę już na początku sezonu 2014/15, zdobywając dwa hat-tricki w pierwszym miesiącu. Po serii imponujących występów w drużynie rezerw, w których zdobył 11 bramek, nie sposób było zignorować młodego napastnika. Ernesto Valverde nagrodził fantastyczny sezon Williamsa w drużynie rezerw i zaprosił go do treningów z pierwszą drużyną Athletic Club.
Po obejrzeniu gry Williamsa, Valverde powiedział mediom: "Nie wiem kiedy, ale jestem pewien, że pewnego dnia Inaki Williams zagra dla Athletiku".
Zaledwie tydzień później Williams miał swoją szansę, gdy został powołany po kontuzji klubowego strzelca Aritza Aduriza. Musiał czekać dwa miesiące, zanim strzelił swoją debiutancką bramkę dla klubu przeciwko Torino w Lidze Europy. Gol ten był historyczny dla hiszpańskiej drużyny, ponieważ Williams stał się pierwszym czarnoskórym zawodnikiem, który strzelił gola dla pierwszej drużyny.
Od tego czasu Williams zapisał się w księgach rekordów Athletiku, stając się najlepszym strzelcem klubu pochodzącym spoza Hiszpanii z 97 bramkami we wszystkich rozgrywkach. Jego niezwykły wyczyn rozegrania 251 kolejnych meczów ligowych, który zajął ponad sześć lat, jest świadectwem jego wytrwałości i niesłabnącego oddania sprawie Athletic.
Lojalny talizman
Williams konsekwentnie demonstruje istotną cechę bycia Baskiem: lojalność. Pomimo wszystkich wyróżnień, prawdziwy wpływ Williamsa wykracza daleko poza zwykłe boiskowe statystyki. Jego niezachwiane zaangażowanie w Athletic, odrzucanie lukratywnych ofert z całej Europy, zjednało mu zagorzałych fanów klubu, którzy przyjęli go jako jednego ze swoich.
Kiedy pojawił się na scenie, był obserwowany przez Liverpool, Arsenal i Manchester City. Jednak Bilbao zawsze było jego domem, a w wieku 29 lat napastnik najprawdopodobniej pozostanie w Athletic Club przez całą swoją karierę.
Obecnie gra również w reprezentacji Ghany, po zmianie narodowości w 2022 roku przed mistrzostwami świata. Pasja i duma Williamsa sprawiły, że wskoczył na pokład prywatnego samolotu z Wybrzeża Kości Słoniowej do Hiszpanii kilka godzin po tym, jak Ghana została wyeliminowana z Pucharu Narodów Afryki 2023. Jego lot był tego dnia najczęściej śledzonym lotem na świecie na Flightradar, ponieważ jego celem był mecz z Barceloną w ćwierćfinale Copa Del Rey.
Samolot wylądował w Bilbao w dniu meczu, a Williams powiedział mediom na lotnisku: "Jestem zdrowy i przygotowany. Nie jestem zmęczony. Zamierzamy wygrać z Barceloną, co jest najważniejsze". Napastnik wszedł na boisko w drugiej połowie i strzelił trzeciego gola, dając Athletic prowadzenie w dogrywce, a następnie asystował swojemu młodszemu bratu Nico, zapewniając awans do półfinału.
Williams, produkt słynnej akademii młodzieżowej Athletiku, ponownie strzelił gola i asystował w półfinale przeciwko Atletico Madryt, aby zarezerwować bilet do Sewilli na finał. Gdy konfetti opada, a świętowanie cichnie, dziedzictwo Williamsa w Athletic Club jest już bezpieczne. Będzie on czczony jako rodzimy bohater, którego nazwisko na zawsze zostanie wyryte obok wielkich, którzy przywdziewali słynne czerwono-białe pasy, świecąc przykładem tego, co można osiągnąć dzięki niezachwianemu poświęceniu, pasji i głęboko zakorzenionej miłości do reprezentowanych przez siebie barw.