Senegal rozpoczyna obronę tytułu PNA od spokojnego zwycięstwa 3:0 nad Gambią
Chcąc zostać czwartym krajem w historii, który obroni tytuł, Senegal rozpoczął mecz w Yamoussoukro od wymarzonego początku, otwierając wynik już po czterech minutach. Piłka spadła do Sadio Mané w polu karnym, a napastnik szybko znalazł Pape Gueye, który zakończył strzałem z pierwszej piłki w tył siatki.
Gambia - której przygotowania do turnieju zostały zakłócone po tym, jak ich samolot do Wybrzeża Kości Słoniowej został zawrócony - wyglądała na zdeterminowaną, by zdobyć przyczółek w rywalizacji w miarę upływu pierwszej połowy. Najlepszą okazję zmarnowali jednak tuż przed upływem pół godziny, gdy Ali Sowe odbił niecelny strzał głową.
Po tym jak Gambia otrząsnęła się po stracie pierwszego gola, jej zadanie stało się jeszcze trudniejsze. W doliczonym czasie pierwszej połowy Ebou Adams został wyrzucony z boiska za nierozważne starcie z Lamine Camarą.
Mając przewagę liczebną, Senegal powrócił w drugiej połowie gotowy do wywierania presji i po siedmiu minutach selekcjoner Aliou Cissé oglądał dwubramkowe prowadzenie za sprawą Camary, który otrzymał podanie od Ismaïli Sarra i precyzyjnie uderzył w róg (52. minuta).
Gol ten przypieczętował trzy punkty dla Lwów Terangi, którzy wkrótce byli bliscy dołożenia trzeciego trafienia, ale Habib Diallo został zablokowany przez Baboucarra Gaye.
Na cztery minuty przed końcem bardzo widoczny Lamine Camara oddał jednak spektakularny strzał w górny róg bramki po świetnej akcji Ilimana Ndiaye, zapewniając obrońcom tytułu nie tylko trzy punkty, ale i trzy bramki.
Gambia będzie szukała szansy na dalszą grę w swoim drugim meczu grupowym z Gwineą w piątek.