Bayer Leverkusen gotowy na finał Pucharu Niemiec po pokonaniu Fortuny Düsseldorf
Najlepsza drużyna Bundesligi przejęła inicjatywę od samego początku środowego półfinału i już po siedmiu minutach wyszła na prowadzenie, gdy Jeremie Frimpong wbił piłkę do siatki z bliskiej odległości. Dobijał strzał Patricka Schicka, który został odbity w jego kierunku.
Kibice gospodarzy, świętujący przed meczem 90-lecie klubu, zostali uraczeni golem godnym tej okazji, gdy Bayer Leverkusen podwoił swoje prowadzenie.
Gospodarze dwa gole na koncie mieli po 20 minutach, gdy goście zostali zaskoczeni błyskawicznym kontratakiem, a Amine Adli był w stanie posłać piłkę płasko w dalszy róg bramki.
Mecz został rozstrzygnięty na 10 minut przed przerwą, gdy bramkarz Düsseldorfu Florian Kastenmeier wykonał fatalne podanie, które za pośrednictwem Adliego znalazło Floriana Wirtza, a ten z łatwością podwyższył na 3:0.
Choć już spokojne o grę w finale, to Leverkusen rozpoczęło drugą połowę z taką samą pewnością siebie jak w pierwszej i po godzinie gry przyznano im rzut karny. Matthias Zimmerman wyciągnął rękę po główce Schicka i dotknął piłki, za co Wirtz bezpiecznie wykonał rzut karny z 11 metrów.
Leverkusen powróci do stolicy 25 maja w swoim pierwszym finale pucharu od czasu przegranej z Bayernem Monachium w 2020 roku. Wielki faworyt sezonu w niemieckiej piłce ponownie zmierzy się z przeciwnikiem z 2. Bundesligi - 1. FC Kaiserslautern - i będzie faworytem do zdobycia drugiego krajowego trofeum 31 lat po swoim jedynym dotąd sukcesie.