Thomas Müller nadal cieszy się grą: "Jak finał Ligi Mistrzów"
Dla 34-latka może to być ostatni rok jego imponującej kariery. Ale już na początku nowego sezonu mistrz świata z 2014 roku dał jasno do zrozumienia, że nie chce zadowolić się rolą drugoplanową pod wodzą nowego trenera Vincenta Kompany'ego.
"Niektórzy mi nie wierzą, ale czuję się bardzo dobrze, nie tylko fizycznie, ale także z chłopakami" - powiedział z uśmiechem Müller. "Cieszę się grą, więc nie było to dla mnie nic specjalnego, ale oczywiście miło jest zacząć tak dobrze". Weteran nie chciał jednak zbytnio skupiać się na swoim udanym występie na Donaustadion: "Przejdźmy dalej, nie chodzi o poszczególnych graczy".
Kompany docenia weterana
Kompany nauczył się również doceniać zalety weterana, który podczas swojego krótkiego pobytu w Monachium rozegrał swój 708 (!) mecz dla rekordowych mistrzów. "To zawodnik, który zawsze jest zmotywowany. Dla niego to było jak finał Ligi Mistrzów i tak też zagrał" - powiedział Kompany z uznaniem na antenie Sky.
Ale Müller, który niedawno ogłosił swoje odejście z reprezentacji narodowej, wolał spojrzeć na szerszy obraz po udanym rozpoczęciu "generalnego ataku" ogłoszonego przez Uli Hoeneßa. Ostrzegł, że nie ma sensu "chwalić wszystkiego dzisiaj tylko dlatego, że po raz kolejny opanowaliśmy pierwszą rundę pucharu".
Niemniej jednak, z całym swoim doświadczeniem, ma "wrażenie, że sposób, w jaki obecnie pracujemy, może przynieść owoce", powiedział Müller. "Od pierwszego dnia było to naprawdę dobre podejście zespołu trenerskiego". Kompany mówił o "dobrej energii" przed niedzielnym meczem otwarcia Bundesligi z Wolfsburgiem. Dla niego ważne jest to , "że jesteśmy gotowi".