Calhanoglu po pierwszym spudłowanym karnym w Interze: "Teraz patrzymy w przyszłość"
Pomocnik Interu Hakan Calhanoglu nie kryje rozczarowania po niewykorzystanym karnym we wczorajszym meczu z Napoli. Strzał tureckiego zawodnika z rzutu karnego w koszulce Nerazzurri nie zakończył się golem po 19 kolejnych bramkach z "jedenastki".
Calhanoglu zamieścił swoje przemyślenia na Instagramie: "Piłka nożna to podróż pełna emocji. Najpierw jesteś na szczycie świata, a w następnej chwili czujesz cały ciężar rozczarowania. Miałem nadzieję, że uda mi się utrzymać mój pozytywny rekord karnych, ale ich brak jest częścią gry. Teraz patrzymy przed siebie" – napisał zawodnik Interu w poście na swoim koncie.
W minioną środę Calhanoglu rozstrzygnął mecz Ligi Mistrzów z Arsenalem strzałem z 11 metrów. W minionych rozgrywkach Serie A były zawodnik AC Milan i Bayeru Leverkusen miał doskonały bilans: 10 strzelonych rzutów karnych na 10 wykonanych, ale w tym sezonie popełnił już jeden błąd, z koszulką swojej drużyny narodowej przeciwko Islandii w meczu Ligi Narodów, z powodu poślizgu w momencie strzału.