Calhanoglu wyrównał, ale nie dał wygranej. Inter remisuje z Napoli

Pełny i tętniący życiem stadion San Siro spełnił oczekiwania pierwszorzędnego meczu. Meczu, do którego Inter i Napoli przygotowywały się w pocie czoła, by w bezpośrednim starciu o fotel lidera ugrać jak najwięcej. Od pierwszej minuty było jasne, że gospodarze mają większy apetyt.

Sprawdź szczegóły meczu Inter - Napoli

McTominay zaczął, Calhanoglu przywrócił równowagę

Pierwszy atak Napoli nastąpił po kwadransie i był wynikiem aktywności Lukaku. Wykończenie Kwaracchelii sięgnęła głęboko w pole karne, ale nie sprawiło kłopotów Sommerowi. Minutę później przyszła kolej na Buongiorno, który obronił strzał Dumfriesa z dużej odległości. Gra otworzyła się w 23. minucie, kiedy po rzucie rożnym z lewej strony Kvara Rrahmani dograł piłkę do Scotta McTominaya przed bramką, a ten jednym kontaktem dał prowadzenie.

Oszołomiony Inter próbował natychmiast zareagować, ale strzał Calhanoglu z rzutu wolnego ze skraju pola karnego został wybroniony. Nieoczekiwanie obrońca Acerbi stał się atakującym po chwili, kiedy znalazł Barellę w polu karnym, obrócił się i kopnął, ale został zablokowany przez Mereta. Bramkarz z Friuli nie zareagował jednak w 43. minucie, gdy Calha był kompletnie niekryty w okolicach 20. metra od bramki. Tego strzału z dystansu nie ma co opisywać, jego trzeba zobaczyć.

Druga połowa rozpoczęłasię od akcji Interu, w której Dumfries przesunął się na lewą stronę, aby wygenerować głębię i podać do Lautaro. Ten był jednak dobrze powstrzymywany przez Oliverę. Dlatego to słupek uderzony z krawędzi pola karnego przez Dimarco poświadczył najlepszy start gospodarzy, którzy chcieli w końcu wysunąć nosy do przodu. Wraz ze wzrostem intensywności gry Interu, przyszła kolej na Lukaku, który pomógł Partenopeanom w próbie podwyższenia prowadzenia. Bez efektu.

Po godzinie gry Conte dał miejsce Lobotce, którego obecności tak bardzo mu brakowało, dla większej równowagi. W 67. minucie ponownie do głosu doszedł Dimarco, ale jego strzał z odchylonej pozycji w polu karnym został zatrzymany przez Mereta. W 72. minucie Inter otrzymał rzut karny za trącenie Dumfriesa przez Anguissę. Z 11 metrów to Calhanoglu stracił jednak status nieomylnego, gdy kopnął mocno w słupek. Był to pierwszy i historyczny błąd Turka z wapna w Serie A.

Następnie przyszła kolej na Barellę, który spróbował strzału lewą nogą, ale został zablokowany przez bramkarza rywali. Ot, kolejna próba Interu, który za wszelką cenę dążył do zwycięstwa. Temu służyć miało też wprowadzenie Piotra Zielińskiego wśród zmienników, ale ten miał marginalne znaczenie - zaliczył tylko pięć podań i jeden wygrany pojedynek. Gdy zbliżała się 90. minuta, tempo fizjologicznie spadło, choć to wciąż Inter posiadał inicjatywę.

Ostatnie trzy minuty należały jednak do niebieskich. Tuż przed końcowym gwizdkiem, zagranie zmiennika Ngonge dało Simeone szansę na przelobowanie rywala. Strzał Argentyńczyka wylądował jednak poza bramką i zwieńczył mecz pozostawiający niedosyt. Napoli utrzymało prowadzenie w tabeli, podczas gdy Inter żałował, że nie był w stanie wykorzystać wypracowanej przewagi.