Cambiaso strzela pierwszego gola dla Juve. Stara Dama pokonuje Veronę w doliczonym czasie
Juventus spokojnie radził sobie przez cały sezon i znajduje się w czołówce Serie A, zaledwie dwa punkty za liderami ligi Interem Mediolan. W sobotnim meczu Bianconeri również dobrze rozpoczęli mecz. Dusan Vlahović był bliski zdobycia bramki, ale jego strzał został zablokowany.
Tuż przed kwadransem gry gospodarze myśleli, że znaleźli sposób bramkarza, gdy Moise Kean pokazał moment indywidualnej błyskotliwości. Odbierając piłkę na połowie Verony, napastnik obrócił się w kierunku bramki, pokonał dwóch rywali i oddał strzał w dolny róg zza pola karnego, ale Włochowi odmówiono pierwszego gola w tym sezonie. Dlaczego? Powtórki pokazały, że piłka dotknęła Vlahovicia w drodze do bramki, a serbski napastnik był na spalonym.
Od tego momentu gospodarzom nie szło już tak dobrze, gdyż Verona zaczęła się rozkręcać. Goście zyskali sporo przestrzeni, nie stwarzając sobie jednak żadnych klarownych okazji bramkowych. Vlahović miał okazję do przełamania impasu przed przerwą, jednak Serb zdołał tylko skierować piłkę nad poprzeczką, mimo że początkowo dobrze radził sobie z uwolnieniem się od rywala w polu karnym.
Pięć z siedmiu goli Juve zdobytych u siebie w tym sezonie padło po przerwie, a gospodarze od samego początku drugiej połowy zwiększyli tempo. Już myśleli, że zdobyli bramkę otwierającą za sprawą Keana ponownie w 52. minucie, po tym jak Włoch wykazał się świetnym instynktem, by kiwnąć Westona McKenniego. Po raz kolejny jednak, po długiej weryfikacji VAR, anulowano mu pierwszego gola w tym sezonie, po tym jak uznano, że faulował zawodnika Verony na początku akcji.
Frustracja Keana zaczęła dawać o sobie znać i kilka minut później został on ukarany za przewinienie, a następnie zdjęty z boiska. Za napastnika wszedł Federico Chiesa i niemal od razu wywarł wpływ na wynik spotkania. Najlepszy strzelec Juve w tym sezonie oddał doskonałe uderzenie w kierunku bramki, ale stoper Verony Lorenzo Montipo zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
To był meccz do jednej bramki, ponieważ Verona nadal przyjmowała tylko Juve, ale raz za razem przyjezdni dawali radę stawiać czoła gospodarzom i bramki otwierającej wynik długo nie było. Gdy kolejny strzał Chiesy został wybity z linii bramkowej przez kapitana Verony Davide Faraoniego, wyglądało na to, że Juve nie zdoła nic ustrzelić. W 82. minucie zszedł Dusan Vlahović, którego zastąpił Arkadiusz Milik.
Pomimo stwarzania wielu okazji pod bramką Verony, dopiero 30. próba Juve (!) na bramkę w końcu przełamała determinację Verony i nadeszła wyjątkowo późno - w 97. minucie - gdy Cambiaso wykorzystał zamieszanie podbramkowe i wbił do bramki swojego pierwszego gola w historii klubu.
Wynik ten sprawił, że Bianconeri znaleźli się na szczycie tabeli Serie A przed niedzielnymi meczami Interu i AC Milan. Verona tymczasem pozostaje zaledwie dwa punkty nad strefą spadkową.