Cztery gole w 12 minut - Fiorentina pogrąża Sassuolo i jeszcze walczy o Europę

Viola desperacko potrzebowała zwycięstwa, by pozostać blisko czołowej siódemki i latem ruszyć w Europę. Trener Vincenzo Italiano musiał więc być zadowolony z dominującego startu swojej drużyny.

Sprawdź komplet statystyk meczu Fiorentina-Sassuolo

Cierpliwe rozgrywanie piłki w pierwszym kwadransie zostało w końcu nagrodzone w 17. minucie, gdy Riccardo Sottil dośrodkował z lewej strony i strzelił fachowo w dolny róg, ku wielkiemu przerażeniu Andrei Consigliego w bramce rywali.

Pomimo niepewnej pozycji w strefie spadkowej, Sassuolo już wydawało się być w trybie "nie przegrać wyżej", a Fiorentina nadal dominowała. Fabiano Parisi, który nigdy wcześniej nie strzelił gola dla Fiorentiny, był o centymetry od podwojenia prowadzenia swojej drużyny po tym, jak wpadł w pole karne z kąśliwym strzałem, który przeleciał nad poprzeczką.

Trener Davide Ballardini musiał oglądać, jak jego drużyna podwoiła swój deficyt dziesięć minut po wznowieniu gry. Lucas Martínez Quarta genialnie skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Artura Melo, ale Sassuolo natychmiast odpowiedziało, gdy Kristian Thorstvedt oddał drugi strzał na bramkę swojego zespołu. Mogłoby się wydawać, że ta bramka zapoczątkuje powrót Neroverdich do gry, ale stało się odwrotnie. Kompletnie się posypali, tracąc kolejne trzy gole w ciągu ośmiu minut, co sprawiło, że mecz był już poza ich zasięgiem.

Najpierw Nicolás González skierował piłkę do siatki po wspaniałym dośrodkowaniu od Sottila, minutę po zdobyciu bramki przez Sassuolo. Następnie do akcji wkroczył Antonín Barák, wślizgiem zdobywając czwartego gola dla gospodarzy po tym, jak Sottil wyłuskał mu piłkę. I wreszcie González podwoił swój osobisty dorobek pod koniec skomplikowanej akcji zespołowej, strzelając obok rozwścieczonego Consigliego.

Na szczęście dla fanów Sassuolo, Fiorentina nie była w stanie utrzymać tempa. A może nie było już sensu? Trener Italiano skorzystał z okazji, by dać odpocząć zawodnikom przed czwartkowym meczem Ligi Europy z Club Brugge. Porażka może być ostatnim gwoździem do trumny dla gości, którzy mają teraz tylko jedno zwycięstwo w 15 meczach ligowych, pozostawiając ich blisko pierwszego spadku z Serie A.