Inter pokonał Torino 1:0 i zakończył sezon Serie A na wysokiej pozycji
Inter, który ma 72 punkty, dowie się później w sobotę, czy zajmie drugie czy trzecie miejsce w Serie A, ponieważ Lazio było o jeden punkt za nimi przed meczem z Empoli.
Drużyna Simone Inzaghiego odniosła 11 zwycięstw w ostatnich 12 meczach we wszystkich rozgrywkach i pewnie zmierza do finału Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City w Stambule w najbliższą sobotę.
Inter odniósł już w tym sezonie dwa zwycięstwa w Coppa Italia i Supercoppa Italiana.
"To dzięki zwycięstwom, ale także wyciągnięciu wniosków z kilku porażek, znaleźliśmy się na tej pozycji" - powiedział Inzaghi dla DAZN.
"Chciałem dzisiaj wygrać, ponieważ jesteśmy to winni naszemu klubowi i naszym fanom, chcieliśmy poprawić naszą pozycję w tabeli".
"Teraz mamy wielkie marzenie o Lidze Mistrzów, jedziemy tam, aby zagrać jak najlepiej przeciwko drużynie o ogromnej jakości".
Brozovic zdobył bramkę dla gości osiem minut przed przerwą. Oddał strzał zza pola karnego, wykorzystując sporo miejsca zostawionego przez obronę Torino.
W doliczonym czasie gry Torino miało szansę na wyrównanie, gdy Yann Karamoh próbował strzału z ostrego kąta. Jednak 38-letni bramkarz Samir Handanovic wybronił strzał i zdołał złapać piłkę.
"Jesteśmy w dobrej formie, nawet jeśli był to ostatni mecz sezonu Serie A, chcieliśmy dobrze zakończyć i wnieść jakość na boisko. Cały czas mieliśmy kontrolę i zasłużyliśmy na zwycięstwo" - powiedział Handanovic w rozmowie z DAZN.
W drugiej części meczu rezerwowy bramkarz Interu Alex Cordaz zademonstrował swoje wielkie umiejętności, mimo że nie grał w meczu od ponad roku, wykonując wspaniałą interwencję po strzale z sześciu metrów.
Wydawało się, że Torino nie ma energii i motywacji, by wykonać ostateczny atak, a mecz zakończył się dla nich fiaskiem.
W doliczonym czasie gry Antonio Sanabria miał szansę zapewnić gospodarzom punkt, ale napastnik nie zdołał zamienić strzału z bliskiej odległości na bramkę.
"Chcieliśmy uhonorować cały sezon. Torino to drużyna, która naprawdę sprawia problemy i przeciwko której trudno się gra" - powiedział Inzaghi.
Od 69. minuty spotkania w barwach Torino grał Karol Linetty. Polak zagrał poprawnie, sam także próbował zagrozić bramce gospodarzy, jednak tego dnia jego drużynie wyraźnie brakowało precyzji przy wykończeniu akcji. Pomocnik znalazł się na liście powołanych reprezentacji Polski przez selekcjonera Fernando Santosa.