Kłopoty Atalanty, dobra wieść dla Rakowa? Wysoka porażka z Torino, Djimsiti kontuzjowany
W poniedziałkowy wieczór Torino i Atalanta rozgrywały ostatni mecz 14. kolejki włoskiej Serie A. Drużyna Karola Linettego zaskakująco pewnie wygrała spotkanie 3:0, prowadzenie zdobywając w 22. minucie, a zwycięstwo pieczętując po przerwie.
Dla Atalanty to sytuacja godna pożałowania, ponieważ w listopadzie wygrali tylko jeden z pięciu meczów, w tym czterech ligowych. W efekcie, La Dea zsunęła się w tabeli Serie A na 8. pozycję i do pierwszego miejsca dającego grę w pucharach traci już cztery oczka. W grudniu kalendarz wciąż wymusza częste granie, w najbliższym czasie Atalantę czekają mecze z Milanem (10 grudnia) i Rakowem Częstochowa (14 grudnia).
Tymczasem Gian Piero Gasperini musi mierzyć się z kolejnymi kłopotami kadrowymi. W meczu z Torino niewiele ponad kwadrans na boisku wytrzymał Albańczyk Berat Djimsiti. Według wstępnych informacji doszło do nadwerężenia mięśnia lewego uda. Uraz nie powinien być poważny, ale wymaga dalszej diagnostyki.
To problem dla trenera Atalanty, który w obronie stracił Jose Luisa Palomino i Rafaela Toloi. Z kolei powrót po kontuzji Davide Zappacosty został odłożony w czasie. Piłkarz co prawda znalazł się w kadrze meczowej na Torino, ale spotkanie obejrzał z ławki.
W meczu z Torino właśnie pozostająca o krok za rywalami defensywa była piętą achillesową Atalanty, ale to nie koniec złych wieści. Kontuzji w ostatnich dniach nabawił się również atakujący Gianluca Scamacca i może już w tym roku nie wrócić do gry. Jeśli marazmu i kłopotów kadrowych nie uda się przełamać, koniec roku na Gewiss Stadium może być bardzo nieprzyjemny.