Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mnóstwo szans, ale mecz Romy z Juventusem kończy się remisem po golach Lukaku i Bremera

Massimiliano Macaluso
Prowadzenie Lukaku
Prowadzenie LukakuANDREAS SOLARO - AFP
Giallorossi pozostają sześć punktów w tyle za Bianconerimi i wciąż o krok od kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Na boisku zobaczyliśmy wszystkich Polaków: Szczęsny w wyjściowym składzie, Zalewski zagrał całą drugą połowę, a Milik wszedł na ostatni kwadrans.

W ostatnim meczu niedzieli AS Roma i Juventus zremisowały 1:1. Kto nie oglądał, pewnie uzna to za przewidywalny wynik. A jednak mecz był żywy i intensywny, pełen sytuacji po obu stronach. Wynik podtrzymuje dystans między dwiema drużynami, podzielonymi sześcioma punktami w klasyfikacji, bez zmian.

Prześledź komplet statystyk meczu Roma - Juventus

Składy i noty za mecz Roma - Juventus
Składy i noty za mecz Roma - JuventusFlashscore

Pierwsza połowa

Roma punktów 59, Juventus punktów 65: wystarczy rzut oka na tabelę, aby zrozumieć znaczenie meczu na Olimpico, na którym Giallorossi mierzyli się ze Starą Damą w połowie dwóch półfinałów Ligi Europy z Bayerem Leverkusen. To Bianconeri zaczęli lepiej, najpierw od strzału Federico Chiesy zza pola karnego, który poszybował wysoko, a następnie od Dusana Vlahovicia, który skorzystał z dobrego powrotu kolegów z drużyny, tylko strzelił poza światło bramki.

Roma zareagowała i najpierw uderzyła w górną część poprzeczki nieco przypadkową próbą Rasmusa Kristensena z dystansu, a następnie odblokowała wynik po kwadransie za sprawą klepki Romelu Lukaku. Belg dobijał piłkę i wykorzystał brak reakcji obrońców Bianconerich, którzy mieli przewagę liczebną we własnym polu karnym.

Juventus był jednak w grze i krótko po upływie półgodziny zdobył wyrównanie za sprawą główki Bremera, który musiał podziękować Federico Chiesie za świetną inicjatywę osobistą, autorowi asysty z prawej strony.

Przez pozostały kwadrans niewiele się działo, a jedynie Lorenzo Pellegrini i Manuel Locatelli próbowali strzałów w kierunku bramki przeciwnika, nie stwarzając jednak szczególnego zagrożenia.

Druga połowa

Druga połowa rozpoczęła się od zmiany Paulo Dybali na Nicoli Zalewskiego, co niewątpliwie było spowodowane zbliżającym się wyjazdem do Leverkusen. Dla Polaka to dobra wiadomość - zaliczył solidny występ w ważnym meczu, co ostatnio w Serie A mu się nie zdarza.

Pierwsze emocje nadeszły już po kilku sekundach: Chiesa, po dryblingu z bliska, oddał świetny strzał lewą nogą, ale wewnętrzny słupek nie wpuścił piłki do bramki. Tuż przed upływem godziny gry kontrowersje wśród gospodarzy wzbudził faul Timothy'ego Weaha, który został już upomniany kartką, ale sędzia nie pokazał mu drugiej. Niedługo później Massimiliano Allegri zdjął go jednak z boiska i wprowadził Filipa Kosticia.

Federico Chiesa, Adrien Rabiot i Federico Gatti mieli najlepsze próby przyjezdnych, ale wynik pozostawał w równowadze w miarę upływu minut. Nawet po tym, jak próba Lorenzo Pellegriniego poszła obok słupka, a Rasmus Kristensen został zatrzymany przez Wojciecha Szczęsnego. Następnie Daniele De Rossi zmienił cały atak, wstawiając Tammy'ego Abrahama i Sardara Azmouna, a Massimiliano Allegri odpowiedział wkrótce potem Arkadiuszem Milikiem i Moise Keanem.

W 79. minucie to Manuel Locatelli ponownie rzucił poważne wyzwanie Mile Svilarowi, który wkrótce potem był również decydujący przy główce Moise Keana. Ostatnimi zmiennikami byli Edoardo Bove i Carlos Alcaraz, ale nic więcej się nie wydarzyło. Ostatnią szansę miał Tammy Abraham, który podobnie jak przeciwko Bayerowi Leverkusen, nie zdołał ukarać przeciwnika w bramce.

Wynik i liczby meczu Roma - Juventus
Wynik i liczby meczu Roma - JuventusOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen