Monza w końcu wygrywa i ucieka z czerwonej strefy, Hellas ograny u siebie
Ostatni raz obie drużyny spotkały się w lutym, kiedy padł bezbramkowy remis, ale Dany Mota potrzebował zaledwie 10 minut, aby zapewnić, że nie będzie powtórki, otwierając wynik w wielkim stylu. Z cierpliwością świętego i wizją jastrzębia obserwował, jak Gianluca Caprari pokonuje 30 metrów, zanim wbił piłkę do bramki.
Sprawdź szczegóły meczu Hellas - Monza
Odpowiedź Verony była co najmniej stonowana, ale gospodarze mieli szansę na bramkę w połowie pierwszej połowy, kiedy Daniele Ghilardi główkował, a Stefano Turati świetnie się obronił. Najlepszą okazję dla gospodarzy stworzył Casper Tengstedt. Duńczyk minął dwóch obrońców przy linii bocznej i strzelił z bliskiej odległości. Verona przeniosła ten impet również na wznowienie gry po przerwie i ponownie przetestowała Turatiego, gdy Darko Lazović użądlił jego dłonie w ciągu minuty drugiej połowy.
Chwilę później jeszcze lepszą okazję miał Giangiacomo Magnani, ale główkował tylko nad poprzeczką, mimo że był niekryty w polu karnym. Verona była niemal zaskoczona i jeśli pierwszy gol był cudownym trafieniem, to gol Giorgosa Kyriakopoulosa byłby kolejnym, gdyby wpadł do bramki zamiast trafić w słupek.
Monza miała również kilka niewygodnych momentów - być może żaden bardziej od ruchu, w którym obrońca Pablo Marí rzucił się przed strzał Suata Serdara, aby zatrzymać to, co wydawało się pewnym golem. Jego heroiczny gest pozwolił Monzy na kontynuowanie gry z kontrataku i podwoili oni swoje prowadzenie na niecałe 15 minut przed końcem, gdy Milan Đurić wypuścił z tyłu Motę i w chłodny sposób strzelił swojego drugiego gola tego wieczoru, kończąc tym samym zawody.
Jeśli mecz nie wydawał się komuś rozstrzygnięty w tym momencie, to z pewnością był przy 3:0, kiedy błąd w obronie pozwolił Alessandro Bianco wślizgnąć się i strzelić trzecią bramkę Monzy tego wieczoru. Wiedząc, że ich pierwsze zwycięstwo w sezonie jest gwarantowane, Monza łatwo wyprzedziła gospodarzy. Przyjezdni nie mieli problemów z wygraną i wydostali się ze strefy spadkowej.