Nieskuteczny Inter tylko zremisował z Salernitaną, piękny gol Candrevy
Mecz rozpoczął się idealnie dla gości, którzy już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Inter rozegrał ładną akcję, Romelu Lukaku zgrał piłkę głową przed polem karnym, ta trafiła pod nogę Robina Gosensa, a ten precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.
Już trzy minuty później mogło być 2:0, ale strzał Lukaku minimalnie minął słupek. Po tym naporze Inter trochę spuścił z tonu, a Salernitana próbowała przedostać się pod pole karne rywali, jednak robiła to z mizernym skutkiem.
Kolejną dogodną sytuację Inter miał w 32. minucie, Głową uderzał Angel Correa, ale wybronił to Guillermo Ochoa. Pierwszy strzał Salernitana oddała dopiero w 43. minucie. Lassana Coulibaly oddał strzał zza pola karnego, ale nie miał problemów z interwencją Onana.
Ponownie rewelacyjną interwencję w doliczonym czasie pierwszej połowy zanotował Ochoa. Dumfries dośrodkował w pole karne, tam głową uderzał Lukaku, ale ponownie nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego dziś Meksykanina. Inter przeważał, ale na przerwę schodził tylko z jednobramkowym prowadzeniem.
Inter mocno ruszył od początku drugiej połowy. Nicolo Barella zdecydował się na strzał z dystansu, ale piłka trafiła tylko w słupek. Salernitana przycisnęła po 15. minutach drugiej połowy. Candreva zagrywał w pole karne, piłka odbiła się od Krzysztofa Piątka i przeleciała obok bramki.
Bardzo groźny strzał z dystansu oddał Henrikh Mkhitaryan w 62. minucie, ale dobrze interweniował Ochoa, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową Meksykanina próbował pokonać Dumfries. Niesamowita sytuacja miała miejsce chwile później. Znowu Inter miał rzut rożny. Lukaku z najbliższej odległości trafił głową w poprzeczkę, a następnie dwukrotnie świetnie interweniował Ochoa, który tego dnia był nie do zatrzymania.
Salernitana mogła wyrównać w 71. minucie. Wtedy w polu karnym znalazł się Dia, ale po jego strzale piłka znalazła się na poprzeczce.
Rewelacyjną okazję w 82. minucie zmarnował Lautaro Martinez. Romelu Lukaku prostopadłym podaniem uruchomił Argentyńczyka, ten od połowy boiska biegł sam do bramki Salernitany, ale nie fatalnie zepsuł strzał i nie trafił do siatki.
Szansę do strzelenia gola miał w 85. minucie Krzysztof Piątek, który otrzymał dośrodkowanie od Candrevy, ale jego strzał głową minął bramkę.
Szał radości wybuchł na stadionie w 90. minucie. Wtedy Antonio Candreva wykonał centrostrzał. Wszyscy myśleli, że będzie to dośrodkowanie, on sam chyba też, a tymczasem piłka zmieniła kierunek, przeleciała nad Onaną i wpadła do bramki. Inter zapłacił wysoką cenę za swoją nieskuteczność i brak zamknięcia meczu.
Podopieczni Simone Inzaghiego nie wygrali w lidze od czterech spotkań i mogą stracić miejsce gwarantujące grę w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. Salernitana zanotowała natomiast piąty ligowy remis z rzędu.
Bohaterem meczu był Guillermo Ochoa, który kilkukrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki.