Osimhen skreślony przez Napoli. Musi odejść, bo nie będzie grał
O odejściu Osimhena mówiło się przez całe lato, ale sprawa przeciągała się do ostatniego dnia okienka. Wczoraj o zawodnika starały się głównie Chelsea i Al-Ahli. Działacze The Blues opuścili jednak Neapol po fiasku negocjacyjnym w ostatnich godzinach okna, a arabski klub kupił Ivana Toneya i przestał interesować się Osimhenem.
W efekcie Nigeryjczyk został w Napoli i na pewno nie trafi w najbliższym czasie do klubów z Premier League, Bundesligi, Serie A, La Ligi ani Ligue 1, ponieważ zamknięto w nich już okno transferowe. Jego główną nadzieją jest transfer do Arabii Saudyjskiej, gdzie wciąż okienko jest otwarte.
Dzisiaj Napoli zastosowało wobec niego kroki zupełnie spychające go na boczny tor. Piłkarz został wyrejestrowany z listy zawodników zgłoszonych do Serie A, przez co nie będzie mógł występować w meczach ligowych, a w dodatku pozbawiono go numeru, ponieważ "9" powędrowała na plecy sprowadzonego do klubu Romelu Lukaku.
Jeśli więc Osimhen zostanie w klubie w najbliższych tygodniach, spędzi kilka miesięcy na zupełnym uboczu. Podobną historię przerabiali pod Wezuwiuszem w przeszłości Arkadiusz Milik czy częściowo Piotr Zieliński, który mimo zasług dla klubu po dogadaniu się z Interem, drugą część poprzedniego sezonu w dużej mierze przesiedział na ławce rezerwowych.