Roma nie przeskoczyła Milanu, Skorupski zatrzymał Rzymian
Niepokonana w ostatnich pięciu meczach u siebie, Bologna jest na dobrej drodze do kolejnego komfortowego zakończenia rozgrywek w środku tabeli Serie A. W niedzielę gospodarze z Renato Dall'Ara rozpoczęli pojedynek asertywnie.
Roma, pozostająca bez ligowej wygranej od połowy kwietnia, bez takich zawodników jak Tammy Abraham, Paulo Dybala i Lorenzo Pellegrini, była zmuszona do pragmatycznego podejścia do otwarcia meczu. Pierwsza próba gości miała miejsce w 25. minucie, kiedy to Andrea Belotti oddał strzał idealnie wybroniony przez Łukasz Skorupskiego.
Nicolás Domínguez miał jedyną szansę gospodarzy na przełamanie impasu przed przerwą, ale instynktownie zatrzymał jego próbę rezerwowy bramkarz Giallorossich, Mile Svilar.
Ponieważ awans do Ligi Mistrzów przez zajęcie miejsca w czwórce jest dla Romy wciąż realną aspiracją, José Mourinho zaryzykował, dokonując potrójnej zmiany w 54. minucie. Abraham nie potrzebował wiele czasu, aby włączyć się do akcji. Imponujący ofensor Giallorossich zmusił Skorupskiego do kluczowej parady, która utrzymała bezbramkowy remis.
Podobnie jak w pierwszych 45 minutach, w drugiej połowie nie udało się stworzyć żadnej klarownej okazji podbramkowej, a Skorupski ponownie w spektakularny sposób wybronił strzał Abrahama na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu.
Podział punktów sprawia, że Bologna jest o dwa punkty bliżej górnej połowy tabeli. Tymczasem uwaga Romy skupia się teraz na drugim etapie półfinału Ligi Europy przeciwko Bayerowi 04 Leverkusen, który odbędzie się w czwartek wieczorem. Podopieczni Mourinho mają niewielką przewagę po wygranej 1:0 w pierwszym meczu.