Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Roma przegrywa u siebie z Bologną, Fiorentina pokonuje Veronę dzięki hat-trickowi Keana

Diretta
Riccardo Orsolini świętuje z kibicami gola przeciwko Romie
Riccardo Orsolini świętuje z kibicami gola przeciwko Romie Andreas SOLARO / AFP
Roma szukała odkupienia, Bologna kontynuacji dobrej passy. Surrealistyczna atmosfera na Olimpico z pewnością odegrała swoją rolę, a Giallorossi po raz kolejny zawiedli. Z kolei na Stadio Franchi Fiorentina i Verona stoczyły ciekawy mecz pełen okazji, wygrany przez Violę dzięki dubletowi Keana.

Roma - Bologna 2:3

Przy ogłuszającym aplauzie na Stadio Olimpico, Roma została w niedzielę pokonana przez będącą w świetnej formie Bolognę. Polegając na grze Riccardo Orsoliniego, przyjezdni kilkakrotnie stwarzali zagrożenie, a następnie wyszli na prowadzenie w 25. minucie. Gol padł z rzutu rożnego precyzyjnie wykonanego przez czerwono-niebieską siódemkę, po którym Santiago Castro znalazł uderzenie na środku pola karnego i bramkę, której brakowało mu od 28 września (przeciwko Atalancie).

Składy i oceny za mecz Roma - Bologna
Składy i oceny za mecz Roma - BolognaFlashscore

Na reakcję Giallorossich nie trzeba było długo czekać, ale w zdobyciu wyrównania przeszkodziła im poprzeczka, w którą w 29. minucie trafił Soulé ostrym uderzeniem lewą nogą. To było rozczarowujące 45 minut dla gospodarzy, którzy w ogóle nie zdołali się rozkręcić i byli nieskuteczni w defensywnej tercji przeciwnika.

Roma zwiodła swoich wymagających kibiców, zyskując więcej pewności siebie w drugiej połowie, w której szybko wyrównała dzięki bramce El Shaarawy'ego, złapanego w polu przez dośrodkowanie Manciniego. Interwencja Skorupskiego nie była do końca idealna, ponieważ po rękach przepuścił piłkę, dając przeciwnikom bramkę na 1:1.

Drużyna Vincenzo Italiano rozwiała jednak nadzieje Olimpico, zaskakując obronę Giallorossich, którzy nie byli idealnie ustawieni, aby ponownie przebić ręce Svilara. To była miażdżąca porażka dla gospodarzy, którzy byli w stanie wyrównać w 63. minucie, ale trzy minuty później pozostawili całą przestrzeń na świecie zabójczemu Orsoliniemu. Kapitan Bologny przeprowadził piłkę do przodu tylko po to, by dzięki zdecydowanemu odchyleniu przy strzale grzmotnąć i nie dać szans bramkarzowi.

Mało tego, w ostatnim kwadransie, jedenastka Ivana Juricia była kompletnie rozkojarzona, doznając nokautującego gola od Jespera Karlssona, autora swojej pierwszej bramki w mistrzostwach Włoch. Jedynym pozytywnym bohaterem Romy był El Shaarawy, autor dubletu w 82. minucie, dzięki której mecz był otwarty do samego końca. Kacper Urbański mecz oglądał z ławki rezerwowych, Nicoli Zalewskiego nie było w składzie Romy.

Fiorentina - Verona 3:1

Kolejne zwycięstwo z charakterem dla Violi, zdolnej cierpieć i walczyć, aby zapewnić sobie kolejne trzy fundamentalne punkty. Pierwsza połowa była przyjemna i pełna okazji. Verona straciła bramkę pierwsza, ale zareagowała znakomicie, przywracając równowagę po okresie zaciekłego nacisku. Mecz został odblokowany w czwartej minucie, kiedy Moise Kean uderzył na bramkę Montipò jadowitym uderzeniem prawą nogą ze środka pola karnego. To kolejna pieczęć dla napastnika Azzurrich, zabójczego w swojej nowej fioletowej koszulce.

Paolo Zanetti jednak nie mrugnął okiem na bramkę Fiorentiny, nakazując swoim graczom zamknąć się i wznowić grę z ambicją i agresją. Jego gracze zrobili to, o co prosił i po doskonałym odzyskaniu wysokiej piłki zaskoczyli De Geę pociskiem Serdara, autora gola na 1:1 w 18. minucie.

W drugiej połowie Viola ponownie przejęła kontrolę nad meczem, wykonując pierwszy ruch i odzyskując prowadzenie w 59. minucie. Po raz kolejny decydujący był bombardier Kean, autor prawdziwego uderzenia taekwondo z rozegrania rzutu rożnego, po którym uniósł nogę bardzo wysoko, uderzając piłkę wewnętrzną stroną i posyłając ją do bramki.

Napastnik gospodarzy wisienkę na torcie dołożył w finale, gdzie indywidualną akcją znalazł swojego pierwszego hat-tricka w karierze, będąc prawdziwym fenomenem. 3:1 i Fiorentina triumfuje pod znakiem Moise Keana.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen