Skorupski broni rzut karny, Bologna ratuje remis z Milanem w doliczonym czasie gry
AC Milan był blisko zwycięstwa dzięki dwóm bramkom Anglika Loftusa-Cheeka, ale graczom Piolego nie udało mu się strzelić gola z rzutu karnego. Przed pierwszym z nich Ferguson uderzył Kjaera w twarz. Thiago Motta, trener gości, gorąco protestował, że duński obrońca miał opuszczoną głowę i otrzymał za to czerwoną kartkę.
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze stanął Olivier Giroud, ale polski bramkarz Łukasz Skorupski wyczuł jego intencje, popisując się wspaniałą interwencją.
Na kwadrans przed końcem, przy wciąż remisowym wyniku, sędzia zarządził kolejny rzut karny dla gospodarzy, ale i tym razem rezultat nie uległ zmianie. Jego wykonawcą był Theo Hernández - jego strzał trafił w słupek, a dobitka, choć znalazła się w siatce, była nieważna, gdyż jej autorem był sam Francuz. W doliczonym czasie gry Orsolini pokazał drużynie gospodarzy, jak wykonywać jedenastki, zapewniając swojej drużynie cenny remis.
Atalanta po raz kolejny potwierdziła, że jej stadion jest twierdzą nie do zdobycia, wygrywając piąty mecz z rzędu u siebie. Ostatnim razem podopieczni Gian Piero Gasperiniego zdobyli pięć bramek przeciwko beniaminkowi Frosinone, jednak obrona Udinese była szczelniejsza, ale i tak dwukrotnie skapitulowała pod koniec pierwszej połowy.
Gole strzelili Miranchuk i Scamacca, zastępując najlepszego strzelca drużyny Lookmana, który przebywa z Nigerią na Pucharze Narodów Afryki, a dzisiaj w spotkaniu z Kamerunem zdobył dublet. Przy obu bramkach dla Atalanty asystował Belg De Ketelaere. Po drugiej porażce z rzędu goście znaleźli się tuż nad strefą spadkową Serie A.