Francesco Totti rozmawiał z Bettson.sport i zaczął od podsumowania sobotniej porażki Romy u siebie z Interem Mediolan. Powiedział: "Widziałem mecz, niestety nie poszło tak, jak my, kibice Romy, mieliśmy nadzieję, ale kiedy mierzysz się z tak świetną drużyną jak Inter, który wygrał Scudetto w zeszłym roku, solidną drużyną, ze świetnymi piłkarzami, to i taki wynik jest oczekiwany".
"Jesteśmy na początku i mamy nadzieję, że Roma jak najszybciej odwróci sytuację. Celem pozostaje kwalifikacja do następnej Ligi Mistrzów, poza dwoma zespołami z czołówki mogą rywalizować z każdym".
O swoim powrocie na boisko Totti powiedział: "W życiu nigdy nie mów nigdy. W przeszłości byli już zawodnicy, którzy wracali do gry po kilku latach. Aby grać w Serie A muszę naprawdę dobrze trenować. Niektóre zespoły Serie A ostatnio o mnie zabiegały".
"Stało się to miesiąc temu i sprawiło, że trochę oszalałem, trochę się martwiłem. Powiedziałem sobie: dlaczego po tylu latach wciąż o mnie pytają? Za dwa miesiące będę gotowy...".
Na temat swojej emerytury Totti dodał: "Kiedy przewracasz stronę, nigdy nie wiesz, co cię czeka. To nie był mój wybór. To prawda, że wszystko ma swój początek i koniec, ale ja tego nie chciałem i dlatego to okno pozostało otwarte. "Dziesiątka" we Włoszech? Nie ma żadnej, mogłaby wrócić..."