Trenowałbym Napoli za darmo, wyznaje zdobywca Złotej Piłki Fabio Cannavaro
Pochodzący z Neapolu zawodnik pracował jako trener głównie za granicą, zarządzając chińskim Guangzhou Evergrande, saudyjskim Al Nassr, a także tymczasowo reprezentacją Chin. Wcześniej, po odejściu Paulo Sousy był przymierzany na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, ale odrzucił tę możliwość. Ostatecznie wybór padł na Czesława Michniewicza.
Kiedy Cannavaro został zauważony siedzący obok De Laurentiisa podczas listopadowego meczu z Empoli, po którym Rudi Garcia został następnie zwolniony, na Półwyspie Apenińskim zaczęto mówić, że zajmie on miejsce na ławce Partenopei, ale później zespół przejął Walter Mazzarri.
"Mógłbym trenować Napoli za darmo, to marzenie wszystkich trenerów" - powiedział Cannavaro w wywiadzie dla Sportitalia. De Laurentiis odpowiedział jednak wówczas na pytanie, że ma listę 50 trenerów, ale nie ma na niej Cannavaro, co zostało potwierdzone w lutym podczas kolejnej zmiany trenerskiej pod Wezuwiuszem.
"Nie sądzę, by brak doświadczenia był powodem, dla którego nie znalazłem się na tej liście. Wiele osób nie szanuje doświadczenia, które zdobyłem w Chinach, ale jestem trenerem i chcę pracować. Wróciłem do Włoch dwa lata temu i nadal się uczę, ponieważ trenowanie jest tym, co chcę robić" - wyjaśnił były stoper, który oprócz Napoli reprezentował także Parmę, Inter, Juventus i Real Madryt.
Zdobywca Złotej Piłki z 2006 roku z pewnością nie skorzystał na nieudanym pobycie w Benevento, gdzie zanotował zaledwie trzy zwycięstwa w 17 meczach (3-7-7), co doprowadziło do spadku z Serie B pod koniec sezonu.
Napoli jest obecnie prowadzone przez Francesco Calzonę, który prawdopodobnie nie zostanie na następny sezon, ponieważ jest również selekcjonerem reprezentacji Słowacji, z którą ma kontrakt do końca 2025 roku.
"Problemem w tym sezonie jest to, że nastąpiły znaczące zmiany, a zawodnicy musieli przyjąć zbyt wiele różnych wariantów taktycznych" - Cannavaro szuka przyczyn spadku wydajności panującego mistrza Włoch.
"To naturalne, że byli nieco zdezorientowani. Przeciwko Atalancie w weekend mają ostatnią szansę na powrót do rywalizacji o Ligę Mistrzów" - podsumował urodzony w Neapolu zawodnik, którego macierzysty klub znajduje się dziewięć punktów za czołową czwórką, która gwarantuje występ w elitarnych rozgrywkach, na dziewięć kolejek przed końcem.