Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Parma nie zdołała awansować do Serie A, Gianluigi Buffon nie mógł powstrzymać łez

Róbert Krupár
Doświadczony bramkarz przeżył spore rozczarowanie.
Doświadczony bramkarz przeżył spore rozczarowanie.Profimedia
Piłka nożna jest pełna słodkich sukcesów i gorzkich rozczarowań. Wie o tym nawet legendarny Gigi Buffon. Czterdziestopięcioletni bramkarz z trudem radził sobie z bezpośrednimi emocjami po tym, jak przed jego Parmą zatrzasnęły się drzwi do najwyższej klasy rozgrywkowej we Włoszech.

Pierwszy mecz Parmy z Cagliari w półfinale play-offów o awans do Serie A przyniósł prawdziwy dramat. Drużyna Buffona prowadziła 2:0 po pierwszej połowie, ale kompletnie nie poradziła sobie w drugiej odsłonie i po straceniu trzech goli musiała odrabiać straty. A że w rewanżu padł tylko bezbramkowy remis, w Cagliari zapanowała euforia. W finałowym dwumeczu podopieczni Claudio Ranieriego zmierzą się z Bari.

Sytuacja była szczególnie trudna dla legendarnego bramkarza, który chciał zagrać jeszcze jeden rok w najwyższej klasie rozgrywkowej na koniec swojej godnej podziwu kariery. Kamery telewizyjne uchwyciły go ze łzami na twarzy.

"Powiem ci prawdę, myślę, że ludzie bardzo dobrze rozumieją, dlaczego wciąż bronię w wieku 45 lat. To jedna z rzeczy, które naprawdę mają sens, a futbol po prostu należy do mnie. Tak było przez dwadzieścia lat, które spędziłem w Juventusie, a także przez jeden sezon w PSG. Wykonuję swoją pracę dobrowolnie, z radością i entuzjazmem. I jest to jeszcze bardziej prawdziwe w odniesieniu do mojego czasu w Parmie" - powiedział jakiś czas temu Buffon.

Nie wiadomo jednak, czy legenda Juventusu będzie bronić parmeńskiej świątyni w przyszłym sezonie.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen