UEFA musi odgrywać bardziej aktywną rolę w greckim futbolu, mówi prezydent Panathinaikosu
Grecki futbol od dziesięcioleci nękany jest przemocą, korupcją i skandalami związanymi z ustawianiem meczów, a wielokrotne próby reform nie przyniosły większych postępów.
W zeszłym tygodniu futbol w tym kraju doznał kolejnej poważnej porażki wraz ze śmiercią kibica AEK Ateny, co skłoniło rząd do zorganizowania w środę spotkania w sprawie piłki nożnej z udziałem szefów czterech dużych klubów w kraju - Panathinaikosu, AEK, PAOK i Olympiakosu Pireus - oraz szefa UEFA Aleksandra Ceferina.
UEFA stwierdziła, że "rak" w greckiej piłce nożnej musi zostać powstrzymany, ponieważ grecki rząd zakazał działalności wszystkim klubom z wyjątkiem jednej oficjalnej grupy kibiców. Rząd przekazał również ochronę w dni meczowe policji z prywatnych firm wynajętych przez kluby.
UEFA odmówiła dalszych komentarzy na pytanie agencji Reuters.
"Myślę, że to bardzo ważne, aby UEFA wzięła bardziej aktywny udział w sprawach greckiej piłki nożnej... mimo że każda federacja jest niezależna" - powiedział Reuterowi Alafouzos, potężny biznesmen, który zarządza Panathinaikosem od 2012 roku.
"Byłem bardzo szczęśliwy, że znaleźli czas, aby zaangażować się w problemy małego kraju z piłką nożną. To bardzo dobry znak" - dodał w wywiadzie.
Prezes FA Grecji nie był obecny na spotkaniu, któremu przewodniczył premier Kyriakos Mitsotakis.
Alafouzos z zadowoleniem przyjął decyzję rządu o przejęciu przez policję ochrony przed stadionami od prywatnych firm.
"Ochrona porządku publicznego jest bardzo ważna. Prywatna ochrona nie może przeszukiwać osób, identyfikować fałszywych biletów, nie można egzekwować kontroli tożsamości, jeśli nie ma tam policji" - powiedział Alafouzos.
Ponad 100 osób, w większości obywateli Chorwacji, zostało oskarżonych o szereg przestępstw i zostało zatrzymanych w oczekiwaniu na proces w związku ze starciami, które doprowadziły do śmierci 29-letniego Michalisa Katsourisa w pobliżu stadionu AEK.
Endemiczna korupcja
Alafouzos chciałby skupić się na zwycięstwie swojej drużyny w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów nad Olympique Maryslia, które dałoby im awans do dwumeczu z Bragą o miejsce w lukratywnej fazie grupowej, do której po raz ostatni dotarli w 2011 roku.
Stwierdził jednak, że jakakolwiek poprawa w greckim sporcie będzie wymagała najpierw walki z endemiczną korupcją.
Jako część tej korupcji Alafouzos wymienił prowadzone w ostatnich latach dochodzenia w sprawie oskarżeń o ustawianie meczów, brutalne ataki na sędziów i oficjeli meczowych, a także próby wpływania na grecką FA.
Dane dotyczące liczby widzów w ubiegłym sezonie pokazują, że tylko cztery najlepsze drużyny osiągnęły średnią frekwencję powyżej 10 000.
"Mamy do czynienia z korupcją. Federacja nie zrobiła nic od lat. Dopóki federacja nie przyjrzy się funkcjonowaniu piłki nożnej, nie da się rozwiązać problemów" - powiedział Alafouzos.
Grecka Federacja Piłki Nożnej nie była w stanie udzielić komentarza.
Śmierć kibica AEK jest drugą w ciągu dwóch lat, po tym jak 19-letni fan został pobity i zadźgany na śmierć przed stadionem Arisu Saloniki w zeszłym roku.
Premier Mitsotakis w środę ostrzegł również kluby, że rząd rozważa dalsze zaostrzenie przepisów, jeśli przemoc nie zakończy się na imprezach sportowych, w tym możliwe wykluczenie greckich klubów z europejskich rozgrywek.
Sezon greckiej Super League rozpoczyna się w piątek.
"Myślę, że rząd stara się to wyjaśnić. UEFA również próbuje, ale nie wiem, na ile czują się upoważnieni" - powiedział Alafouzos. "Dopóki UEFA tego nie zrobi, rząd nie może ingerować".