Szymański jak całe derby Stambułu – jak ma zachwycać, gdy nie zachwyca?
Podczas gdy większość Europejczyków myślami jest przy rodzinnych spotkaniach bożonarodzeniowych, w Stambule odbyło się spotkanie zgoła nieprzyjazne – Derby Interkontynentalne!
Od wczesnych godzin ulicami handlowej dzielnicy Kadıköy niosły się śpiewy, a na dwie godziny przed meczem tłum na trybunach już gęstniał. Szczelnie nabity sektor Galatasaray i wymachujący flagami fani Fenerbahce na pozostałych trybunach szykowali się na mecz potencjalnie kluczowy dla mistrzostwa Turcji.
Przed 18. kolejką rozgrywek Fenerbahce i Galatasaray zrównały się punktami na szczycie tureckiej Super Lig, obie potęgi w pierwszej połowie sezonu mają na koncie tylko jedną porażkę, więc zwycięstwo którejkolwiek oznaczałoby dużą zmianę w walce o świętowanie pod koniec wiosny. I być może lęk przed ulegnięciem rywalom sprawił, że kibice w Stambule oglądali bardzo zamknięte widowisko, które ofensywnie nie miało wiele do zaoferowania.
Sprawdź komplet statystyk meczu Fenerbahce-Galatasaray
Nawet sprowadzone z zachodu wielkie nazwiska – na których umowy oba zespoły bardzo poważnie się zadłużyły – nie były w stanie rozstrzygnąć meczu. Galata i Fener w niedzielę skutecznie zniwelowały nawzajem swoje atuty i w całym meczu padł zaledwie jeden strzał wymagający interwencji bramkarza gospodarzy. Bramka Lwów z zachodniej strony Bosforu nie była zagrożona, a po remisie 0:0 wyjątkowo delikatna równowaga na szczycie Super Lig została zachowana.
Nic dziwnego, że reakcje mediów w Turcji są jednoznacznie negatywne. Sabah uznał, że "oba zespoły zagrały znacząco poniżej oczekiwań". Z kolei Haber Turk pisze, że "faule odcisnęły swoje piętno na derbach, które były bezpłodne pod względem sytuacji".
Faktycznie, siedem żółtych kartek wskazuje na klasyczny mecz walki. W ekipie Kanarków żółtko wyklucza z następnego meczu Cana Kahveciego, a w Galatasaray kolejny mecz opuszczą z tego samego powodu od gry odpoczną Sacha Boey i Lucas Torreira.
To problemy na nowy rok (nawet jeśli w pierwszym tygodniu stycznia), tymczasem już w piątek 29 grudnia o 18:45 kolejne wielkie derby Stambułu, tym razem o Superpuchar Turcji. Mecz odbędzie się w Rijadzie, na stadionie tamtejszego Al-Nassr.