Turecki inwestor przejmuje duński klub Vejle. Tylko... kim on jest?
Jak donoszą duńskie media, niemiecko-turecki finansista odkupi 91 procent akcji klubu od obecnych właścicieli. Swoje udziały mają zbyć Mołdawianin Andrew Zolotko oraz Chińczyk Lucas Jin Chang. Były zawodnik Vejle Klaus Eskildsen ma z kolei sprzedać część swoich akcji i pozostanie ostatnim rodzimym współwłaścicielem klubu.
Według gazety Vejle Amts Folkeblad, ostateczne zatwierdzenie i oficjalne sfinalizowanie transakcji może potrwać do trzech tygodni. Dokumenty zostały jednak podpisane w piątek, jak twierdzi z kolei bold.dk. Właśnie wtedy miał być na stadionie Çağdaş Şenyürek, mieszkający w północnych Niemczech turecki inwestor, który pieniędzy miał się dorobić w sektorze bankowym.
Sęk w tym, że ani w niemieckich, ani w tureckich mediach nie można się o nim zbyt wiele dowiedzieć, zaś o wizycie w Vejle informują tylko pojedyncze i peryferyjne konta w mediach społecznościowych. Nic dziwnego, że łatwiej trafić na wpisy od kibiców Vejle BK pytających o informacje o przyszłym inwestorze. Serwis bold.dk w ogólnej dezorientacji uważa, że mężczyzna nazywa się Şenyürek Çağdaş, przestawiając imię z nazwiskiem.
Tymczasem Vejle jest w bardzo trudnej sytuacji i potrzebuje stabilności na boisku oraz poza nim. Przegrało sześć pierwszych meczów w sezonie i z zaledwie trzema wygranymi zajmuje przedostatnie, 11. miejsce w tabeli Superligi. Stąd drużyna trenera Ivana Preleca ma dwa punkty straty do Randers FC, znajdującego się powyżej linii spadkowej.