Polki niepokonane do końca w Lidze Narodów, w Sosnowcu ograły Greczynki
Po czterech zwycięstwach i remisie Polki zawitały na ArcelorMittal Park, by w ostatniej, 6. kolejce rozgrywek grupy 3 Dywizji B Ligi Narodów podjąć Greczynki. Rywalki były zagrożone ostatnim miejscem w grupie, Polki broniły pierwszej pozycji, którą mogłyby stracić w przypadku porażki i jednoczesnego sukcesu Serbek.
Nic dziwnego, że Nina Patalon posłała na boisko czołowe zawodniczki. Grające na położonej kilka dni temu nowej murawie w Sosnowcu Polki dobrze weszły we wtorkowy mecz, choć dopiero w 24. minucie Kinga Kozak była bliska otworzenia wyniku. Nie udało się, strzeliła w poprzeczkę.
Były również dwa nieuznane gole (ze spalonego) aż wreszcie prowadzenie dała największa gwiazda polskiej piłki kobiecej, Ewa Pajor. W 37. minucie Greczynki zmarnowały doskonałą okazję, a efektem była kontra, po której napastniczka dostała prostopadłą piłkę i zachowała zimną krew mimo pościgu dwóch obrończyń.
Po przerwie Kinga Kozak ponownie trafiła w poprzeczkę, ale tym razem od obramowania piłka wpadła już do siatki. Gol z 59. minuty był efektownym zwieńczeniem precyzyjnego podania od Eweliny Kamczyk, która asystowała przy obu bramkach.
Wkrótce Polkom wydawało się, że prowadzą już trzema bramkami. W 63. minucie piłka znalazła się co prawda w siatce, ale dopiero po faulu w ataku Tanji Pawollek, dlatego gol nie został uznany. Mimo to układ sił był już jasny i Greczynkom przyszło pogodzić się z rolą ostatniej drużyny w grupie.
Polki prowadzenie dowiozły bez problemu, szukając jeszcze – nieskutecznie – trzeciej bramki przed końcem. W spotkaniu zdążyły również zadebiutować nowe kadrowiczki: Nadia Krezyman i Oliwia Domin. Piąta wygrana w grupie, z imponującym bilansem bramkowym 11:4 oznacza awans Polek do Dywizji A z imponującą przewagą sześciu punktów nad drugimi Serbkami. One w równoległym pojedynku uległy Ukrainkom 0:1.