Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Industria Kielce tylko remisuje w Zagrzebiu, Wisła Płock nie dogoniła Barcelony

Flashscore
Zaktualizowany
Industria Kielce tylko remisuje w Zagrzebiu
Industria Kielce tylko remisuje w ZagrzebiuProfimedia
Po bardzo zaciętym meczu w stolicy Chorwacji, przy żywiołowej bałkańskiej publiczności, Industria Kielce zremisowała w siódmej kolejce EHF Ligi Mistrzów z RK Zagrzeb 22:22 (11:10). W drugim meczu z udziałem polskiej drużyny niespodzianki nie było – Nafciarze walczyli, ale nie zdołali dogonić uciekającej Barcelony.

Bez Arkadiusza Moryty, którego wykluczył uraz barku, kielecka drużyna przystąpiła do wyjazdowego meczu siódmej kolejki EHF Ligi Mistrzów z RK Zagrzeb. Jeszcze przed wyjazdem do stolicy Chorwacji trener Tałant Dujszebajew przestrzegał, że nie będzie to łatwy pojedynek. 

Jak się później okazało, miał rację. W Arenie Zagreb kibice zgotowali obu drużynom bardzo gorącą i żywiołową atmosferę. Choć kielczanie byli nominalnie zdecydowanymi faworytami, to tylko w pierwszych minutach prowadzili w tym meczu, wkrótce tracąc inicjatywę na rzecz gospodarzy. 

 Przed przerwą jednak różnicę – w szczycie sięgającą czterech goli – udało się na szczęście zredukować i po pierwszej połowie było 11:10 dla Chorwatów. Od startu drugiej odsłony Industria Kielce walczyła o wyrównanie, dochodząc rywali w sumie pięciokrotnie. Na finiszu było o włos od zwycięstwa, ale Nahi został zatrzymany przez Mateja Mandicia.

Ostatecznie w tych warunkach obie drużyny zagrały na remis. Był to także siódmy mecz w tej edycji Ligi Mistrzów, a więc to oznacza półmetek fazy grupowej. Kielczanie dotąd zdobyli w niej osiem punktów i zajmują obecnie piątą lokatę. 

Sytuacja w grupie A Ligi Mistrzów
Sytuacja w grupie A Ligi MistrzówFlashscore

Barcelona wciąż poza zasięgiem Wisły

W grupie B do Płocka przyjechała wielka Barcelona, świeżo po pokonaniu drugiej z polskich sił pucharowych w walce o podium Super Globe. Katalończycy od pierwszych minut nadawali ton grze, zresztą zgodnie z przewidywaniami. Po swojej stronie mieli skuteczność w ataku i Nielsena/Pereza w bramce. Od pierwszego gola prowadzenie było po ich stronie... 

Ale Nafaciarze ani na chwilę nie zwiesili głów i podjęli wyzwanie. To nic, że od dziewięciu lat z Blaugraną nie wygrali – co mieli do stracenia? Efekty pogoni podtrzymywały temperaturę gry do samego końca, gdy stratę z sześciu goli w najgorszym momencie udało się zredukować do dwóch. Niestety, ostatnie słowo należało do przyjezdnych, którzy wygrali 28:25.

Tabelga grupy B po meczu Wisła-Barcelona
Tabelga grupy B po meczu Wisła-BarcelonaFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen