Piątoligowiec Betinho niespodziewanie "w składzie" Manchesteru United
"Zawsze chciałem zobaczyć moje nazwisko na stronie Manchesteru United, ale nie w ten sposób" – mówi Betinho, obecnie reprezentujący barwy SC Espinho, w czołowej lidze rejonu Aveiro (piąty szczebel portugalskiej piłki).
"To było dziwne, bo nagle zaczęły się wiadomości, a ja nie rozumiałem, co się dzieje. Dopiero potem zrozumiałem, że to jakiś błąd po ich stronie" – opisuje piłkarz. Przyznaje, że ci, którzy go znają, pytają o transfer "żartobliwie, bo przecież to dość dziwna sytuacja".
Szkolony w Sportingu, Betinho miał być jedną z nadziei portugalskiej piłki, kilkakrotnie wybierany najlepszym strzelcem zespołów młodzieżowych. Zadebiutował w klubie, później grał w Vitórii de Setúbal, Brentford, Belenenses, União da Madeira, Lusitânia de Lourosa, BSad i w końcu SC Espinho, gdzie jest do dziś.
"Kilka lat temu grałem dla dużych klubów, ale teraz, gdy gram lokalnie w Aveiro, taka «propozycja» się pojawia" – żartuje napastnik. Zapewnia, że nie widzi możliwości przeprowadzki do Anglii, układa mu się dobrze w obecnej lidze.
Na pytanie Flashscore, João Pinto, dyrektor sportowy Espinho, zapewnia, że transfer Betinho nie podlega nawet negocjacjom. "Manchester United musiałby zapłacić klauzulę odstępnego w wysokości 150 milionów euro" – śmieje się dyrektor.