Lucas Hernandez zmienia Bayern na PSG, podpisał pięcioletni kontrakt
Mistrzowie Francji z przytupem kończą tydzień wzmocnień. Zaczęli od Srkiniara i Asensio, później przyszła kolej na Manuela Ugarte i Lee Kang-Ina, a w niedzielę dokładają piątego nowego zawodnika. To Lucas Hernandez, 27-letni lewonożny obrońca urodzony w Marsylii.
Hernandez podpisał kontrakt na pięć lat, do końca sezonu 2027/28. Może się więc okazać, że w całej karierze zaliczy tylko trzy kluby. Zaczynał jako nastolatek w Atletico Madryt, gdzie grał od 2014 do 2019 roku. Kolejne cztery sezony spędził w Bayernie Monachium, zyskując największą sławę. Teraz, do 32. roku życia, ma grać w Paryżu.
W karierze ma już niejeden tytuł, poczynając od Ligi Europy i Superpucharu Europy w 2018, jeszcze w barwach Atleti. Z Bayernem dołożył do tego mistrzostwo, puchar i superpuchar Niemiec, Puchar Europy, kolejny superpuchar i klubowe mistrzostwo świata.
W reprezentacji Francji – dotąd z 33 występami – zwieńczył to mistrzostwem świata w Rosji, a w Katarze udział w sukcesie pokrzyżowała mu kontuzja nabyta w pierwszym meczu grupowym. Wykluczyła go też z rundy wiosennej Bundesligi 2022/23 i dopiero w barwach PSG zawodnik wróci na boisko.
Mimo kontuzji, do Paryża zawodnik przechodzi za kwotę szacowaną na 50 milionów euro (224 mln zł). W Bayernie ma go zastąpić Kim-Min Jae z Napoli, transfer którego nie został jeszcze potwierdzony.
Francuz zapewnia, że przeprowadzka z powrotem do ojczyzny bardzo go cieszy. "Jestem naprawdę podekscytowany. Czekałem na dołączenie do PSG bardzo długo i w końcu do tego doszło. To dla mnie szczególny dzień i jestem zachwycony, że mogę tu być" – powiedział podczas oficjalnej prezentacji.