Fenomenalny Benzema strzela hat-tricka w siedem minut!
Uciekająca Barcelona, spekulacje na temat zmiany trenera, a do tego brak goli ze strony największej chyba gwiazdy – to kilka problemów, jakimi żyli kibice Królewskich przed niedzielnym pojedynkiem Realu Madryt z Realem Valladolid.
Dodatkowo mogło ich zapiec, że wczoraj przełamał się Robert Lewandowski, strzelając dwa gole z Elche. A właśnie dwa gole strzelone Elche, tyle że jeszcze w połowie lutego, to ostatnie ligowe trafienia na koncie Karima Benzemy. Francuz pozostawał bez bramki w LaLidze od tego czasu, ale i on odblokował się w 27. kolejce Primera División.
Real prowadził 1:0 po bramce Rodrygo, gdy 35-letni kapitan doszedł do głosu. Wpisał się na listę strzelców najpierw w 29. minucie, zaliczając strzał głową mniej niż metr nad ziemią. Dwie minuty później miał już dwa trafienia na koncie. W obu przypadkach kluczowe podanie otrzymał od Viniciusa. Za drugim razem jedynie przedłużył sobie minimalnie piłkę, by tuż zza pola karnego zmieścić piłkę tuż przy słupku.
Jakby to nie było dość efektowne, Francuz na początku 36. minuty postanowił dołożyć trzeciego gola, tym razem z przewrotki. Tym samym nie tylko skompletował klasycznego hat-tricka, ale też zrobił to w ciągu zaledwie siedmiu minut.
Jeszcze przed niedzielnym meczem Benzema był dopiero na szóstym miejscu w klasyfikacji strzelców, z 11 trafieniami w lidze hiszpańskiej 2022/23. W kilka minut awansował tuż za plecy Roberta Lewandowskiego, mając o trzy gole mniej od Polaka. Carlo Ancelotti zapewnił Francuzowi możliwość zejścia przy owacji na stojąco, wprowadzając za niego Edena Hazarda na początku 66. minuty.
Ostatecznie mecz zakończył się miażdżącą przewagą Realu Madryt i powrotu do rywalizacji dla Valladolid nie było. Co prawda Albivioletas oddali 14 strzałów na bramkę madrytczyków, ale w tym samym czasie Real miał ich aż 29!
Przyjezdni mogą się cieszyć, że nieuznana pozostała bramka Viniciusa z 66. minuty, bo wynik mógł być jeszcze gorszy niż 6:0. Poza wskazanymi już golami Rodrygo i Benzemy Królewscy dołożyli trafienie Marco Asensio (73. minuta) i Lucasa (92).