Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Po podpisaniu umowy z Gundoganem Barcelona stawia na sprzedaż

Rafael Gómez
Joan Laporta, prezydent Barcelony
Joan Laporta, prezydent BarcelonyProfimedia
Będąca pod presją Finansowego Fair Play, Barcelona finalizuje szczegóły odejścia zawodników, którzy nie będą brani pod uwagę przez Xaviego Hernandeza w przyszłym sezonie.

Sprzedaż przede wszystkim. Taka jest rzeczywistość Barcelony po podpisaniu kontraktu z Ilkayem Gundoganem. Pomocnik, niedawny trzykrotny triumfator z City (Premier League, FA Cup i Liga Mistrzów) daje Xaviemu alternatywę dla jego składu bez Sergio Busquetsa. W dodatku przyszedł do klubu za darmo, więc stanowi mniejsze obciążenie dla budżetu w krótkiej perspektywie.

Po jego sprowadzeniu Barça stoi teraz przed kilkoma pytaniami, które mają nadzieję wyjaśnić tak szybko, jak to możliwe. Pierwszym z nich jest sprzedaż Clementa Lengleta. Środkowy obrońca miał dobry sezon w Tottenhamie. Choć Spurs nie zdołali zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, defensor spisał się znakomicie i wywalczył sobie miejsce w pierwszej drużynie.

Koguty były początkowo zainteresowane kupnem Lengleta. Fabrizio Romano poinformował jednak w ostatnich godzinach, że negocjacje między Anglikami a Katalończykami nie posuwają się naprzód. Zarząd Culé pozostaje optymistyczny i czeka na kolejne telefony w sprawie zawodnika.

Franck Kessie to kolejna alternatywa, która mogłaby posłużyć jako zarobek. Afrykańczyk, który jest pożądany przez Arabię Saudyjską, pozował w koszulce Bayernu podczas wakacji. Jego działania podsyciły wiele plotek, choć jedyną realną opcją wydaje się dziś Bliski Wschód.

Z drugiej strony, Ansu Fati wciąż znajduje się na liście oczekujących. Zawodnik chce minut, a Xavi, świadomy tego, jak chimeryczny stał się napastnik, nie jest w stanie obiecać miejsca w składzie na co dzień.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen