Raków chce poszerzyć kadrę atakujących. Dwa młode talenty na liście
Od kilku dni przebijały się nieoficjalne informacje, jakoby Raków chciał pozyskać – najlepiej na zasadzie wypożyczenia – ukraińskiego napastnika ESTAC Troyes, Mykołę Kucharewycza.
22-letni napastnik nie gra we francuskim klubie, za to na wypożyczeniu do szkockiego Hibernian spisał się całkiem nieźle. Pomimo kontuzji (i jej odnowienia po wymuszonym przedwczesnym powrocie) w 15 meczach strzelił 5 goli.
W sobotni wieczór portal UKRfootball.ua opublikował wywiad z Kucharewyczem, w którym zawodnik już w pierwszym zdaniu potwierdza rozmowy z Medalikami. "Jest zainteresowanie, ale nic jeszcze nie jest podpisane. To mistrz Polski, gra w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, ale na razie jest czekanie, czekanie" – powiedział.
Wysoki napastnik, wychowanek Ruchu Winniki spod Lwowa, to perspektywiczny zawodnik, ale dla Rakowa miałby być wzmocnieniem doraźnym. Wypożyczenie – gdyby do niego doszło – to plan przede wszystkim na sezon, w którym celem jest gra w grupie europejskich pucharów przy jednoczesnej rywalizacji na krajowym podwórku.
Camilo Mena ponownie w Polsce?
Dokładnie takim poszerzeniem kadry Rakowa miałby być Camilo Mena. 20-letni Kolumbijczyk, kilka lat temu uznawany za jeden z największych młodych talentów na świecie przez The Guardian, jest na celowniku częstochowskiego klubu według Filipa Pacudy z Wrocławskich Faktów.
Ofensywny pomocnik mogący grać na pozycji napastnika spędził w Polsce ostatnią rundę, gdy miał być doraźnym wzmocnieniem Jagiellonii Białystok. W siedmiu meczach nie strzelił jednak nic i wrócił do dotychczasowego klubu – łotewskiej Valmiery.
Niepowodzenie misji w Białymstoku nie skreśla Kolumbijczyka. W Valmierze ponownie notuje latem dobre występy, w tym tygodniu strzelił jedynego gola dla mistrzów Łotwy w Lidze Mistrzów przeciwko Olimpiji Lublana.