Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Stadion niespełnionych aspiracji. Komu da szczęście w finale Ligi Mistrzów?

Stadion niespełnionych aspiracji. Komu da szczęście w finale Ligi Mistrzów?
Stadion niespełnionych aspiracji. Komu da szczęście w finale Ligi Mistrzów?AFP
Przed 18 laty świętował tu Liverpool, a finał Ligi Mistrzów z 2005 po dziś dzień jest najważniejszą imprezą, jaka odbyła się na Atatürk Olympic Stadium. Niezależnie od zwycięzcy kciuki za swój stadion trzymają Turcy, którzy promują się przed decyzją o organizacji Euro 2028.

Już o 21:00 na jego murawie odbędzie się już drugi finał Ligi Mistrzów. Co prawda murawa była wymieniana wielokrotnie, ale miejsce jest to samo. Pierwszy finał, z 2005, przeszedł do historii jako jeden z najciekawszych w historii. Grała w nim drużyna z Anglii i drużyna z Mediolanu i pod względem emocji pewnie wielu chciałoby powtórki.

Powodzenie tegorocznego finału ma szczególny wymiar dla Turków. Po pierwsze dlatego, że w zeszłym roku ostatni mecz Ligi Mistrzów był organizacyjną klęską. Po drugie, Turcja potrzebuje sukcesu w organizacji, by przekonać do siebie członków UEFA przed wyborem gospodarza Euro 2028 jesienią tego roku. Kandydatura kraju znad Bosforu rywalizuje z wyspiarską propozycją Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii. Turcy zgłosili też akces do organizacji Euro 2032, o tę imprezę rywalizują z Włochami.

Jaki jest Atatürk Olympic Stadium?

Gdy Francuzi organizowali na Stade de France finał Mistrzostw Świata 1998, Turcy marzyli o goszczeniu Igrzysk Olimpijskich 2008. Michel Macary i Aymeric Zublena dostali okazję do zaprojektowania drugiego z rzędu 80-tysięcznika, gdy ich Stade de France było jeszcze w budowie.

Turcja miała znacznie skromniejszy budżet, stąd prostsza konstrukcja, mniej zaawansowana technologia, ale wciąż imponująca skala. Za 130 milionów lir zbudowano stadion o dominującej zachodniej trybunie, którą wieńczy zawieszony na dwóch głównych pylonach dach o kształcie półksiężyca – ukłon w stronę symboliki narodowej i religijnej.

Atatürk Olympic Stadium - widok na południowy łuk
Atatürk Olympic Stadium - widok na południowy łukAFP

Ponieważ stadion miał być olimpijski, musiała powstać bieżnia główna, boczne (rozgrzewkowe), rzutnie i skocznie. To zaowocowało znaczącym minusem: pierwszy rząd krzesełek jest od 30 do ponad 40 metrów od boiska. Stadion należy więc do "lornetkowych", a kibice chętniej zajmują miejsca na górnych poziomach widowni, skąd ogląd boiska jest lepszy.

Wyjściowa pojemność przekraczała 80 tysięcy miejsc, jednak z biegiem lat spadała, zatrzymując się tuż poniżej 75 tysięcy. W dniu finału jest jeszcze niższa, ponieważ dodatkowe miejsca dla dziennikarzy zajęły część zwykłych krzesełek. W sumie organizatorzy oczekują ok. 70 tysięcy osób (nie więcej niż 72 tys.), w tym ponad 50 tysięcy spoza Turcji.

Przygotowania do finału Ligi Mistrzów 2023

Już na miesiąc przed finałem wstrzymano tu wszystkie wydarzenia. Obiekt przeszedł następnie w zarząd UEFA, a fioletowo-niebieski branding objął otoczenie boiska, trybuny, fasady, a nawet pylony dachu. Wokół areny powstały dwie strefy kibica i strefa hospitality dla najzamożniejszych odwiedzających.

Zapowiedź finału Ligi Mistrzów 22/23
Flashscore

Ostatnie tygodnie ograniczyły się do mycia i dekorowania, ponieważ kluczowe prace wykonano już lata temu, od 2019 do wiosny 2020 roku. Trzeba pamiętać, że Stambuł miał pierwotnie gościć finał 2020, a później 2021 – oba przeniesione w inne miejsce z powodu pandemii COVID-19.

Wtedy właśnie powstały ogromne ekrany za południową i północną bramką, których zadaniem jest domknięcie bryły stadionu i ukrócenie przeciągu. Po otwartej niecce od lat hulał wiatr, co obniżało komfort widzów. Również w 2020 roku usunięto bieżnię lekkoatletyczną, w miejsce której wylany został asfalt. Powstały zupełnie nowe szatnie i loże, a wiele instalacji technologicznych zostało zmodernizowanych.

Zachodnia fasada z finałową dekoracją
Zachodnia fasada z finałową dekoracjąAFP

Finał Ligi Mistrzów to dla nich za mało

Zbudowany pod igrzyska olimpijskie stadion przydał się Turkom na wielkie mecze tureckich drużyn w pucharach, jako tymczasowy dom Kasimpaşy czy Beşiktaşu podczas prac na ich stadionach. Organizowano tu również niektóre finały Pucharu Turcji czy mecze reprezentacji, a jednak nie po to na miejsce budowy wybrano miejsce 20 kilometrów od centrum Stambułu.

Prawie 580 hektarów w dzielnicy Başakşehir miało utworzyć miasteczko olimpijskie. Jednak Stambuł stał się chyba najbardziej pechowym kandydatem do organizacji. Walczyli o Igrzyska 2000, 2004, 2008, 2012, 2020 i nigdy nie otarli się o wybór.

Stadion służył więc głównie piłce nożnej, choć i tak bez stałego gospodarza. Nic dziwnego, że kilka lat temu powstał plan zburzenia go w całości i budowy właśnie piłkarskiej areny, bez miejsca na lekkoatletykę. Ten plan był częścią wniosku o organizację Euro 2024, ale i tutaj Turcja przegrała, tym razem z Niemcami.

Taki piłkarski stadion w miejscu Atatürka zaproponowano na Euro 2024. We wnioskach do organizacji Euro 2028 i 2032 jest obecny stadion
Taki piłkarski stadion w miejscu Atatürka zaproponowano na Euro 2024. We wnioskach do organizacji Euro 2028 i 2032 jest obecny stadionAFL Architects

Podobnie jak w przypadku Igrzysk Olimpijskich, aż pięciokrotnie tureckie aplikacje przegrywały z innymi. W walce o Euro 2012 Turcja dostała w pierwszej rundzie tylko o jeden głos mniej od Polski i Ukrainy. W kolejnych edycjach również byli oceniani wysoko, a jednak zawsze wygrywał kto inny. Dlatego obecne kandydatury, do Euro 2028 i 2032, potrzebują pozytywnego bodźca, który wynagrodzi Turkom wiele lat starań, a Atatürk Olympic Stadium otrzyma wreszcie wielki turniej, na który czeka od 20 lat.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen