Mbappe z dubletem, PSG wraca do formy i wyrzuca Ajaccio z Ligue 1
Po przeproszeniu za swoje zachowanie Lionel Messi powrócił do wyjściowej jedenastki PSG. A ponieważ wczoraj wieczorem najbliżsi rywale Lens zapewnili sobie trzy punkty, presja znów spoczęła na Paryżanach, by przywrócić sześciopunktową przewagę na szczycie Ligue 1.
W meczu z drużyną, która zdobyła tylko dwa punkty w ostatnich dziewięciu spotkaniach, Christophe Galtier wiedział, że to oni będą mieli przewagę w posiadaniu piłki. I, jak drapieżne koty, od wczesnych minut zabawiali się swoją ofiarą.
Fabian Ruiz przejął inicjatywę po prostopadłym podaniu Danilo Pereiry, ściął do środka i wykończył akcję lewą nogą - była to jego druga bramka w dwóch meczach.
Chwilę później powracający Achraf Hakimi podwyższył wynik spotkania, wbijając gola z wąskiego kąta. A dopiero co Francois-Joseph Sollacaro z Ajaccio zdołał wybić uderzenie Mbappe. Nie miał łatwego dnia. Na powtórce wyglądało na to, że Mbappe musnął piłkę ręką po przyjęciu klatką piersiową, ale - ku zdumieniu wszystkich - sędzia Pierre Gaillouste przyznał gola pomimo konsultacji z VAR.
Kevin Spadanuda powinien był wyrównać przed upływem połowy, ale wyglądał, jakby zapomniał, jak się strzela. A miał bramkę na wyciągnięcie ręki, stojąc w polu bramkowym. Musiał tego żałować tym bardziej, że zaraz po powrocie z szatni Mbappe podwyższył prowadzenie gospodarzy z Parc des Princes.
Francuz nie poprzestał jednak na tym. W 54. minucie doskonale dostrzegł go Sergio Ramos, który posłał długą piłkę do przodu. Obrońca próbował wybić ją głową, ale wyłożył ją idealnie pod nogi Mbappe, który nie miał litości.
W ostatnich chwilach mecz miał niemalże charakter pokazowy i nawet kapitan PSG Marquinhos włączył się do akcji. Jego uderzenie, odbite niefortunnie od Mohameda Youssoufa, ustaliło wynik spotkania. Hakimi i Thomas Mangani otrzymali jeszcze po czerwonej kartce na odchodne, ale niczego to nie zmieniło. Ajaccio żegna się z Ligue 1, a Paryżanie są coraz bliżej kolejnego tytułu.