Monaco rozbiło RC Lens i zajęło pierwsze miejsce w Ligue 1
Nie wiemy, czy bardziej cieszyć się z formy Monaco, czy martwić o RC Lens. Pod koniec tego starcia w 4. kolejce Ligue 1, ASM zademonstrowało swój potencjał w ataku i kolektywną intensywność przeciwko zaskakująco bezradnej drużynie Artésiens. Defensywnie Sang-et-Or zmagają się z problemami, podobnie jak z agresją w środku pola, gdzie brakuje kontuzjowanego Przemysława Frankowskiego. Oba aspekty zostały wyraźnie zilustrowane w pierwszej połowie sobotniego meczu.
Jednostronna pierwsza połowa
W 24. minucie Wilfried Singo przedarł się w polu karnym, by celnie uderzyć w kierunku dalszego słupka piłkę posłaną z rzutu rożnego przez Caio Henrique. Trener Adi Hütter ze swoimi podopiecznymi zdominowali drużynę Francka Haise, a trafienie było w pełni zasłużone.
W 36. minucie, po odzyskaniu piłki na własnej połowie, Takumi Minamino zagrał trzy podania do Aleksandra Gołowina, który wykonał znakomity zwód, po czym prawą nogą przechytrzył Brice'a Sambę.
Jeśli chodzi o Lens, to poza strzałem z rzutu wolnego ze skraju pola karnego wykonanym przez Angelo Fulginiego i odbitym przez Philippa Kohna (35. minuta) nie było nic do odnotowania. Mniej uspokajające dla Les Nordistes było to, że klub ze Skały nie wydawał się zbytnio starać. Po prostu stosowali zasady, które ich nowy trener wpajał im od początku sezonu i które uczyniły ich najlepszą siłą atakującą w Ligue 1.
Maripán zabija napięcie
Wprowadzenie Deivera Machado w połowie meczu w miejsce Massadio Haïdara miało na celu zacieśnienie sytuacji z tyłu. Z pewnością było widać pewną poprawę w grze Lens, ale to nie wystarczyło. Po odbitym strzale Youssoufa Fofany, Henrique zanotował drugą asystę tego wieczoru z rzutu rożnego, tym razem podając do Guillermo Maripána, który w sytuacji sam na sam skierował piłkę do bramki (59. min). Był to już 10. gol stracony w tym sezonie przez Lens, które w całym sezonie 2022/23 straciło ich tylko 29!
Wynik stawał się bolesny. ASM pozwoliło sobie nawet na zmarnowanie wspaniałego ruchu do przodu całego zespołu, gdy Henrique musiał tylko obsłużyć Wissama Ben Yeddera (68. min). W przeciwieństwie do remisu 3:3 z Nantes w poprzednim tygodniu, nie miało to jednak większego znaczenia, ponieważ Lens, w odróżnieniu od Kanarków, nie było w stanie tworzyć sytuacji.
Hütter mógł wystawić Folarina Baloguna w miejsce WBY. Najlepsza okazja RC Lens nadarzyła się w 77. minucie, kiedy strzał Kevina Danso został zablokowany przez Kohna, a Denis Zakaria wybronił drugą próbę Wesleya Saïda. Panujący wicemistrzowie Francji mogli zakończyć mecz z pewnym impetem i odnowionym pragnieniem pójścia naprzód, ale dziury ujawnione podczas godziny gry pozostawiają pewne wątpliwości.
Pod koniec czwartego dnia meczowego Artésiens mogą nawet znaleźć się na dnie tabeli. Jest to wyraźny kontrast w stosunku do Monaco, które w sobotni wieczór prowadziło w Ligue 1 z 10 punktami.