27-letnia Barrett zapisała się w historii reprezentacji Irlandii, zdobywając zwycięską bramkę jako zmienniczka w wygranym 1:0 meczu ze Szkocją w październiku. Właśnie ten pojedynek zapewnił im miejsce w turnieju.
"To największa nadzieja, że możemy to (dziedzictwo) zwiększyć, ale nie tylko dla drużyny kobiet" - powiedziała w wywiadzie dla strony internetowej FIFA. "Ale także dla młodych chłopców, aby mieli aspiracje: «Widzieliśmy, jak robią to kobiety, chcemy być w stanie zrobić to również dla męskiej drużyny»".
"I myślę, że dzięki temu, miejmy nadzieję, będzie więcej zaangażowanych osób, lepszych zawodników w przyszłości, a także więcej irlandzkich drużyn na dużych turniejach".
Barrett ostrzegła swoje przeciwniczki na mistrzostwach świata, aby ich nie lekceważyły, mimo że dla Irlandii to pierwszy turniej tak wysokiej rangi. "Sprawimy, że wszystkim będzie bardzo trudno" - powiedziała.
"Ale będziemy również cieszyć się z faktu, że tam jesteśmy, ponieważ tylko 32 kraje na świecie mają taką możliwość. Bycie jednym z nich jest czymś wyjątkowym".
Barrett powiedziała, że zakwalifikowanie się do turnieju zdjęło ciężar z barków drużyny. "Uważamy, że zawsze dobrze sobie radzimy, ale nigdy nie zrobiłyśmy wystarczająco dużo, aby dostać się do tego magicznego miejsca, jakim są mistrzostwa Europy lub mistrzostwa Świata. To uczucie dla wszystkich było po prostu niewiarygodne. Naprawdę" - powiedziała.
Irlandia została rozlosowana do grupy B. Zmierzy się z Australią 20 lipca, a następnie zagra z Kanadą i Nigerią. Gospodarzami dziewiątej edycji mistrzostw świata kobiet są Nowa Zelandia i Australia, a finał zostanie rozegrany 20 sierpnia w Sydney.